"W świetle tego, czego właśnie się dowiedziałam, a co nie idzie w parze z wyznawanymi przeze mnie wartościami i wspieranymi przeze mnie społecznościami, z żalem informuję, że nie wystąpię w Polsce na sylwestrowym koncercie" – napisała w poniedziałek wieczorem Melanie C na Instagramie. Wokalistka tworzyła w przeszłości niezwykle popularny, brytyjski girls band Spice Girls.
Zaledwie trzy dni wcześniej Telewizja Polska pochwaliła się, że gwiazda wystąpi podczas "Sylwestra Marzeń z Dwójką". Wtedy pod postami TVP w mediach społecznościowych internauci zaczęli publikować komentarze zarzucające telewizji szkalowanie osób LGBT+.
"Koncert nie straci na atrakcyjności"
"Informację o tym, że Mel C odwołała swój przyjazd do Zakopanego, przeczytałam w drugi dzień świat wieczorem w prasie. Byłam trochę zdziwiona. Z prezesem TVP czy dyrektor artystyczną koncertu jeszcze na ten temat nie rozmawialiśmy. Oczywiście szkoda, że była członkini Spice Girls u nas nie zaśpiewa, ale jestem przekonana, że koncert nie straci na tym pod względem atrakcyjności" – mówi w rozmowie z Onetem wiceburmistrz Zakopanego Agnieszka Nowak-Gąsienica.
Dodaje, że od samego początku było wiadomo, że to nie Mel C była planowana jako główna gwiazda "Sylwestra Marzeń". "To oczywiście duże nazwisko, ale wokalistka miała być na drugim-trzecim miejscu, jeśli chodzi o ranking gwiazd sylwestra w Zakopanem. Myślę, że za kilkadziesiąt godzin TVP ogłosi, kto będzie tą główną gwiazdą, która zaśpiewa pod Giewontem. To będzie ktoś o naprawdę dużym nazwisku" – zapewnia wiceburmistrz miasta.
TVP odpowiada
W reakcji na decyzję brytyjskiej piosenkarki komunikat wydało Centrum Informacji TVP, które oświadczyło, że Melanie C jest jedną z wielu gwiazd tegorocznego "Sylwestra Marzeń z Dwójką", która przyjęła zaproszenie i podpisała kontrakt z Telewizją Polską.
"Swoją obecność potwierdziła w nagraniu skierowanym do polskiej publiczności, w którym podkreśliła, że jest podekscytowana faktem, że Sylwestra spędzi w Zakopanem i będzie wspólnie z nami świętować powitanie Nowego Roku, a dziś - pod naciskiem internetowych komentarzy - niespodziewanie zrezygnowała z występu" – czytamy w oświadczeniu TVP.
Spółka podkreśla, że "z zaskoczeniem przyjęła informację o zmianie planów artystki". "TVP przypomina, że Sylwester to koncert dla wszystkich, którzy chcą przywitać Nowy Rok przy dobrej zabawie. Zapraszamy 31 grudnia do Zakopanego i do TVP2" – napisano w komunikacie.
Czytaj też:
"Stara hipokrytka". Mel C występowała w Rosji, a w Polsce nie chce