Ukraiński zespół Kalush Orchestra z utworem "Stefania" wygrał w nocy z soboty na niedzielę w Turynie 66. Konkurs Piosenki Eurowizji, wyprzedzając Wielką Brytanię i Hiszpanię. O sukcesie ukraińskiego zespołu zdecydowało głosowanie widzów, w którym otrzymał rekordową liczbę ponad 430 punktów; tym samym z czwartego miejsca po głosowaniach krajowych jury wszedł na szczyt – podaje serwis wirtualnemedia.pl.
Piosenka "Stefania", choć nie była pisana w kontekście wojny na Ukrainie, to właśnie rosyjska agresja nadała jej nowy wymiar. – To piosenka o mamie Stefanii, jednak wojna sprawiła, że stała się utworem o matce-Ukrainie – mówił lider zespołu.
Punkty przyznane przez krajowe jury ogłosiła z Polski gwiazda TVP Ida Nowakowska. Podczas połączenia wideo Turyn-Warszawa, nie zabrakło akcentu politycznego. Nowakowska ogłaszając decyzję polskiej komisji przywołała hasło "Sława Ukrainie!".
"Robimy, co w naszej mocy, aby ugościć uczestników i gości Eurowizji w ukraińskim Mariupolu, wolnym, spokojnym i odbudowanym" – napisał po zwycięstwie swojego kraju prezydent Wołodymyr Zełenski. Wcześniej przywódca Ukrainy apelował, aby głosować na Kalush Orchestrę..
Gratulacje ze świata
"Serdeczne gratulacje dla Kalush Orchestra z okazji wygrania Eurowizji. Gratulacje! Pragnę, aby przyszłoroczna Eurowizja odbyła się w Kijowie w wolnej i zjednoczonej Ukrainie" – napisał na Twitterze szef Rady Europejskiej Charles Michel.
"Gratulacje dla Kalush Orchestra i Ukrainy wygranej w Eurowizji. Dziś wieczorem wasza piosenka zdobyła moje serce. Świętujemy wasze zwycięstwo na całym świecie. UE jest z wami" – taki z kolei post opublikowała Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej.
Polska daleko za podium
Reprezentant Polski Krystian Ochman z piosenką "River" zajął 12. miejsce, otrzymując 151 punktów. Po głosowaniu krajowych jury Polak był na 14. miejscu z 46 punktami. W głosowaniu widzów uzyskał 105 punktów. Po świetnym występie w półfinale polscy widzowie spodziewali się lepszego wyniku.