Maja Frykowska w ciągu kilku lat ze skandalizującej celebrytki zamieniła się w osobę głęboko wierzącą, która szczerze mówi o swojej relacji z Bogiem. Teraz w rozmowie z Plotkiem zdradziła, co myśli na temat aborcji, a także, co zrobiłaby, gdyby jej dziecko okazało się osobą LGBT.
Maja Frykowska o aborcji i LGBT. "Aborcja jest zabójstwem"
Maja Frykowska była pytana o wartości, które chce przekazać córce, a także o to, czym się kieruje przy wychowaniu dziecka.
– W życiu trzeba mieć kręgosłup moralny i, chociaż wszyscy nie jesteśmy bez grzechu, na koniec dnia chcemy ze spokojem patrzeć w lustro. Uważam, że bardzo ważna jest prawda, którą trzeba umieć wypowiedzieć w taki sposób, żeby nie ranić drugiej strony. I to jest najtrudniejsze – przyznała.
Dopytywana, co by zrobiła, gdy okazało się, że jej córka jest lesbijką lub osobą transpłciową, zdradziła, że szukałaby pomocy w Bogu. – Powiedziałabym, aby zajrzała do Biblii i dowiedziała się, co Bóg mówi na ten temat – odpowiedziała.
Frykowska odpowiedziała również, czy jest posądzana o hipokryzję, jak wiele osób z show biznesu, które głośno mówią o swojej wierze. – Dopóki większość z nas nie zrozumie, że religia nie ma nic wspólnego z wiarą, nie ruszy dalej. Religia to obrzędy i tradycje, wiara to kwintesencja bycia z Bogiem. Bezgraniczne zaufanie – mówiła.
W rozmowie poruszono również kwestię aborcji.
– Temat jest bardzo trudny. Z Bożego punktu widzenia aborcja jest zabójstwem. Po ludzku nigdy nie zrozumiesz decyzji i sytuacji, do momentu, jak nie znajdziesz się w trudnej dla siebie sytuacji. Nie jesteś w butach tej drugiej osoby. Bóg dał nam wolną wolę i decyzje podejmujemy sami, tak samo jak potem ponosimy konsekwencje swoich decyzji. Dlaczego więc mielibyśmy decydować o sobie wzajemnie, skoro Bóg daje nam wybór i pozwala na samodzielne decyzje? – oceniła.
Czytaj też:
Braun zrobił to na wystawie LGBT. Sam zawiadomił policjęCzytaj też:
Znany aktor o przedmałżeńskich zbliżeniach. "Upadek"