Lista celebrytów, manifestujących brak więzi z Kościołem, jest długa. Od kilku lat panuje wśród nich też moda na deklaracje trwałego odejścia od Kościoła. Zapowiedzi apostazji słyszeliśmy już z ust m.in.: Dawida Podsiadły, Tomasza Organka, Artura Barcisia, Renaty Dancewicz, Katarzyny Warnke, Agnieszki Włodarczyk czy Margaret.
Teraz do tego grona dołączyła, znana głownie z serialu TVP "Na dobre i na złe", aktorka Ewa Skibińska, która stwierdziła, że nigdy "nie było jej po drodze z Kościołem" i dokonałaby apostazji, gdyby pojawił się czynnik motywujący w postaci "pospolitego ruszenia w tej sprawie".
Ewa Skibińska chce dokonać apostazji. Mówi o potrzebie "pospolitego ruszenia w tej sprawie"
W rozmowie z Plejadą, aktorka została zapytana o to, jak reagowała na krytykę księży dotyczącą spektakli z jej udziałem. – Jak mogłam reagować? Ręce mi opadały. Natomiast nie uczestniczyłam w rozmowach z nimi. Wziął to na siebie dyrektor. Za każdym razem, gdy pytał ich, czy widzieli spektakl, mówili, że nie, ale wszystko dobrze wiedzą. Trudno z kimś takim wchodzić w dialog – mówiła.
Dopytywana, czy jej samej jest "po drodze z Kościołem", odparła: – Nigdy nie było mi z nim po drodze. Jestem ochrzczona, byłam u pierwszej komunii świętej i na tym koniec. Nie ma mojej zgody na obecność Kościoła w polityce.
– Przeraża mnie wszystko to, co dzieje się w tej instytucji. Ciągle powtarzam, że dokonam aktu apostazji, ale jeszcze tego nie zrobiłam. Wiem już, gdzie powinnam pójść i co przygotować w tym celu, ale jakoś mi się do tego nie spieszy. Może gdyby odbyło się jakieś pospolite ruszenie w tej sprawie, to bym się w końcu zmobilizowała – oceniła.
Jak dodała, "nigdy w Kościele świadomie nie była". – Poszłam do pierwszej spowiedzi i komunii, bo moja rodzina tego chciała. Ale to była dla mnie ogromna trauma. Potem już nigdy nie zdecydowałam się na spowiedź. I słusznie! Co zabawne, moim pierwszym chłopakiem był ministrant – wyznała.
Dopytywana o wiarę w Boga, wprost stwierdziła, że takiej nie posiada. – Pyta pan, w co wierzę? Nie wiem. Na pewno nie w Boga. Ale nie rozgryzłam tego jeszcze do końca – stwierdziła.
Czytaj też:
To koniec jednego z hitów TVN? Uczestnicy wciąż nie dostali pieniędzyCzytaj też:
Nowe oświadczenie księżnej Kate ws. choroby. "Jest na co czekać"