Katarzyna Dowbor przez 10 lat prowadziła na antenie Polsatu program typu reality-show – "Nasz nowy dom". W każdym odcinku ekipa pod przewodnictwem dziennikarki remontowała dom lub mieszkanie jednej rodziny. Program cieszył się ogromną popularnością, podobnie jak Dowbor w roli prowadzącej. Na początku maja 2023 roku dyrektor programowy stacji, Edward Miszczak, zdecydował jednak o jej zwolnieniu, co wywołało prawdziwą burzę wśród internautów. Jej miejsce zajęła Elżbieta Romanowska. Po zmianie władz w TVP, Katarzyna Dowbor zgodziła się zostać ponownie prowadzącą "Pytanie na śniadanie". Dziennikarka zadebiutowała w programie w sobotę 27 stycznia. U jej boku pojawił się młody radiowiec Filip Antonowicz. W sierpniu Telewizja Polska zorganizowała konferencję ramówkową pod hasłem "Poznajmy się na nowo". Wystąpił na niej Tomasz Sygut, który przez krótki okres był prezesem, a po postawieniu TVP w stan likwidacji został jej dyrektorem generalnym. Ogłosił wówczas, że Katarzyna Dowbor będzie nową szefową Fundacji TVP.
Emerytura Katarzyny Dowbor. "Nie narzekam"
65-letnia Katarzyna Dowbor, pomimo aktywności zawodowej, od kilku lat pobiera świadczenie emerytalne. Jakiś czas temu, gdy media pytały ją o wysokość emerytury, dziennikarka zapewniała, że zawsze dbała o to, żeby regularnie odprowadzać składki emerytalne do ZUS.
Teraz "Super Express" wyliczył, że jej emerytura wynosi około czterech tysięcy złotych, a sama Dowbor zapewniła, że jest to dla niej zadowalająca kwota.
– Pracowałam na etacie przez 30 lat w państwowej firmie, więc ja odkładałam składki i mam emeryturę. Może ona nie jest jakaś bardzo wysoka, ale nie jest też bardzo niska. Ja spokojnie... nie narzekam – podkreśliła w rozmowie z "Super Expressem".
Czytaj też:
Gwiazdor disco polo pójdzie w politykę? Zdradził, czy będzie kandydowałCzytaj też:
Znany reżyser chętnie wróci do TV Republika. Odmawia bojkotu