Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor dołączyli do świątecznej kampanii znanej marki piwa. Akcja organizowana jest przez browar w szlachetnym celu, jakim jest wsparcie Banków Żywności. Ma do nich trafić aż 5 milionów posiłków przeznaczonych dla osób najbardziej potrzebujących.
"Przejdźmy na TY przy wspólnym stole. A jest, z kim przechodzić! Pomagamy Bankom Żywności przekazać 5 milionów posiłków dla potrzebujących. A gośćmi specjalnymi naszej akcji są Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor" - podkreślono na Instagramie znanej marki, którą wsparli celebryci.
Jan Śpiewak o decyzji Dowborów: Świąteczna kampania piwa, przebrana za akcję charytatywną
Nie wszyscy jednak z aprobatą przyjęli nową inicjatywę Dowborów. Pod postem pojawiło się wiele komentarzy oburzonych fanów, którzy podkreślali, że celebryci mogli wybrać inną akcję charytatywną, zamiast angażować się w reklamowanie alkoholu w mediach społecznościowych. Głos w sprawie zabrał też Jan Śpiewak, który oskarżył słynne małżeństwo o działanie niezgodne z prawem.
"Małżeństwo Dowborów miało wybór: setki tysięcy złotych za reklamę piwa, albo przyzwoitość i przestrzeganie prawa. Niestety, wybrali to pierwsze. Świąteczna kampania piwa, przebrana za akcję charytatywną rozdawania posiłków dla potrzebujących zyskała ich (bardzo kosztowne) wizerunki. Ile z tych osób nie ma pieniędzy na jedzenie, bo rodzice wszystko przepili? Ile z tych osób nie może związać końca z końcem, bo stracili wszystko przez nałóg? Co stanie jeśli zaczniemy budować jeszcze więcej skojarzeń ze świętami i wielopakiem piwa? [...]" - napisał na Instagramie.
Reklamowanie piwa na Instagramie. Koroniewska: Wszystkie nasze działania są zgodne z prawem
Serwis Pudelek skontaktował się z Joanną Koroniewską, aby uzyskać od niej komentarz do tej sprawy. Aktorka ujawniła, jakie były powody ich współpracy z dużą marką piwa.
"Zacznijmy od tego, że jest to gigantyczna kampania społeczna, mająca wspierać Banki Żywności. 5 milionów posiłków dla potrzebujących! I tylko dlatego wzięliśmy w niej udział. Dla nas aspekt pomocowy był kluczowy w podjęciu decyzji. Mamy jednak wrażenie, że chyba niektórzy nie zdają sobie sprawy, że na taki cel trzeba wydać gigantyczne środki. Tak to działa. Bez dużych marek takie akcje po prostu nie miałyby miejsca i wiele bardzo przydatnych inicjatyw na świecie by nigdy nie miało miejsca - podkreśliła w rozmowie z serwisem.
Jak dodała, w ich działaniu nie ma nic niezgodnego z prawem, a część ich wynagrodzenia również trafi na charytatywny cel.
"W tym przypadku marka zainicjowała akcję, zaprosiła nas do współpracy, a my ją wsparliśmy. Wszystkie nasze działania są zgodne z prawem" - zapewniła aktorka.
Czytaj też:
Uratowała go modlitwa. Teraz apeluje: Odmawiajcie różaniecCzytaj też:
Chłopiec z autyzmem pobity przez nastolatków. Chajzer: Mam rozdarte serce