Serial Rodzinka.pl emitowany był na antenie telewizyjnej Dwójki przez blisko 10 lat. Produkcja pierwszej serii ruszyła 16 listopada 2010 roku. 16. sezon miał być tym ostatnim. O zakończeniu produkcji w lutym 2020 roku poinformowała jako pierwsza Małgorzata Kożuchowska, czyli serialowa Natalia Boska. "TVP poinformowała aktorów i ekipę o zakończeniu projektu pt. "Rodzinka.pl". Czas więc się pożegnać!" – pisała w mediach społecznościowych.
Kilka miesięcy temu media obiegły zaskakujące wieści, że Telewizja Polska pracuje nad reaktywacją serialu komediowego. Doniesienia te potwierdziła niedługo później sama TVP. "To prawda, że Telewizja Polska przymierza się do realizacji kolejnej części "Rodzinki.pl", ale zbyt wcześnie jeszcze, żeby podać jakiekolwiek szczegóły" – przekazało biuro prasowe TVP dla Wirtualnych Mediów.
Post sugerujący powrót kultowego serialu zamieściła również w mediach społecznościowych Małgorzata Kożuchowska. "Tęskniliście? Chcielibyście, aby "Rodzinka.pl" wróciła?" – napisała zamieszczając wspólne zdjęcia z obsadą produkcji.
Już wiadomo, że serial wróci na antenę TVP jesienią tego roku. Niedawno ruszyły zdjęcia do produkcji.
Małgorzata Kożuchowska nie chciała wracać do "Rodzinki.pl". Kto ją przekonał?
Na plan kultowej produkcji TVP wróci większość aktorów, Agata Kulesza, Jacek Braciak, Tomasz Karolak, aktorzy grający młodsze pokolenie oraz Małgorzata Kożuchowska. Jak zdradziła ta ostatnia w najnowszym wywiadzie z Plejadą, nie była na początku entuzjastką tego pomysłu.
–Byłam dosyć długo przekonywana do tego powrotu, bo mam takie poczucie, że coś zamykam już w swoim życiu i idę dalej. Robię nowe rzeczy, wchodzę w nowe projekty, spotykam się z nowymi ludźmi i wydawało mi się to dosyć abstrakcyjne. Tym bardziej że ten serial był sukcesem, miał swoją publiczność. Myślałam: po co znowu w to ingerować, po co to rozgrzebywać? Wszyscy mnie przekonywali, bo ekipa tutaj była naprawdę bardzo entuzjastycznie do tego pomysłu nastawiona – zdradziła aktorka.
– Decydujący głos to był głos publiczności, bo zrobiłam na Instagramie taki post, co by było, gdyby, czy byście chcieli i tak dalej. Odpowiedź była: "Tak, oczywiście chcemy, super, tęsknimy i oglądamy cały czas powtórki, a ile można powtórki", więc zobaczyłam, że jest taka potrzeba. To jest zawsze miłe dla aktora – stwierdziła. – Kropką nad i była opinia mojego 10-letniego syna, który niedawno odkrył "Rodzinkę", w ogóle zorientował się, że mama grała taką rolę, że coś takiego istnieje. I oczywiście najbardziej podobały mu się te odcinki, kiedy dzieci są małe – dodała.
– Byłam ciekawa, co on powie i zapytałam: czy byś chciał, żeby mama znowu wróciła do "Rodzinki". Odpowiedź była "tak", ale potem powiedziałam: "Jasiu, wiesz, te dzieci już nie są takie małe i ten najmłodszy ma w tej chwili 20 lat i jest na drugim roku studiów. Maciek Musiał już jest bardzo dorosłym mężczyzną. Adaś Zdrójkowski też" i on to przemyślał i mówi: "mama, to już nie będzie to samo". Było już za późno, bo już powiedziałam "tak" – żartowała aktorka.
Czytaj też:
Duet ze "Szkła kontaktowego" w nowym formacie TVP. Znikną z TVN24?Czytaj też:
Znana dziennikarka wraca do mediów publicznych. Wcześniej zwolniono ją z TVP