33. Finał WOŚP, który odbył się 26 stycznia, zakończył się kwotą deklarowaną w wysokości 178 531 625 złotych. Jednak ostateczny wynik poznamy pod koniec marca, ponieważ wtedy mają zostać zliczone środki zebrane w ramach poszczególnych aukcji i licytacji.
Spotkanie ze sobą wystawił na aukcję znany z internetu zawodnik MMA, trener i influencer Akop Szostak. Licytację wygrała pewna kobieta, której zachowanie sprawiło, że sportowiec zaczął żałować swojej decyzji.
Nocne telefony
– Skontaktowałem się z tą osobą – podałem numer telefonu i powiedziałem, że będę się kontaktować w poniedziałek, żeby zaproponować jej parę terminów. Ta osoba cały czas wypisuje do mnie SMS-y, wysyła mi jakieś dziwne rzeczy związane z religią. Dziwne rzeczy. Dzwoni do mnie w nocy, niby przypadkiem – ale dwa razy przypadkiem – ciężko mi w to uwierzyć relacjonował na Instagramie Szostak wskazując, że cała sytuacja mocno go zaniepokoiła.
– Ta osoba mi napisała, że ją zdenerwowałem i w sumie ona nie chce nigdzie przychodzić. Dzisiaj do mnie dzwoni – najpierw mówi, że chce, potem, że nie chce. Pierwszy raz w życiu biorę udział w takiej akcji i nie wiem, co o tym myśleć i co z tym zrobić fantem, bo realnie czuję się średnio komfortowo – dodał, nie kryjąc zażenowania.
Akop Szostak dodał, że w przyszłości raczej nie weźmie udziału w podobnej akcji, ponieważ sytuacja z WOŚP sprawiła, że poczuł się mocno niekomfortowo.
Trener poinformował o wszystkim administratora aukcji. – Allegro odezwało się do mnie, są mega pomocni, bardzo miło się zachowali. Czekam, aż to załatwią. Zasugerowałem, że mogę wykupić tę kolację i zjeść samemu ze sobą. Albo pójdę z mamą – wskazuje sportowiec. Dodał, że kobieta, która niepokoiła go swoim zachowaniem, przestała dzwonić i wysyłać SMS-y. – Pani na szczęście się uspokoiła, nie kontaktuje się już ze mną – przekazał celebryta.
Czytaj też:
Prokuratura prowadzi 11 postępowań w sprawach "na szkodę Owsiaka"Czytaj też:
Skrytykował Owsiaka. Dziennikarz został odwołany