Od czasu, gdy gwiazda muzyki pop zszokowała swoich fanów i koleżeństwo z branży muzycznej, ujawniając szczegóły uciążliwej kurateli sądowej jej ojca po załamaniu psychicznym, wielokrotnie było już o niej głośno w mediach. Sądowne uwolnienie się od wpływu rodzica, nie okazało się lekarstwem na jej życiowe problemy. Fani Britney Spears, obserwując jej, momentami przerażające, relacje w mediach społecznościowych, niepokoją się o zdrowie psychiczne piosenkarki.
Teraz głos w tej sprawie zabrał, znany w świecie gwiazd, psychiatra.
Britney Spears w tragicznym stanie psychicznym
Jeszcze pod koniec grudnia amerykańskie media donosiły, że Britney Spears próbuje naprawić rodzinne relacje. Dowodem na to miało być zaproszenie jej matki, Lynne, na weekend do Los Angeles na przyjęcie z okazji 42. urodzin gwiazdy, gdzie podobno świetnie się dogadywały. Donoszono też, że gwiazda pop kontaktuje się ze swoją siostrą, a jej brat, Bryan, dołączył do wspomnianej zabawy. Ostatnim elementem układanki miał być Jamie Spears. Britney miała złagodnieć w stosunku do swojego ojca, mówić, że za nim tęskni, a nawet wysyłać mu pieniądze na leczenie po amputacji nogi.
Kilka dni temu artystka wykorzystała jednak Instagram jako narzędzie do oskarżenia swoich rodziców o to, że ponoszą odpowiedzialność za jej krzywdy. Sformułowała kilka gorzkich wyznań, po czym dezaktywowała profil obserwowany przez ponad 40 milionów użytkowników.
W ostatnim odcinku, popularnego w Stanach Zjednoczonych, programu internetowego "TMZ Live" do sprawy odniósł się słynny hollywoodzki lekarz Charles Sophy. Psychiatra wyraził olbrzymie zaniepokojenie stanem zdrowia "księżniczki popu". Jego zdaniem, powinna zostać sądownie poddana ponownej kurateli.
Gwiazda stanowi zagrożenie dla otoczenia? "Nikt nie może czuć się przy niej bezpiecznie"
Lekarz został zapytany o to, czy dziwi go szokujące zachowanie piosenkarki w sieci.
– Nie, wcale mnie to nie dziwi, ponieważ kuratela była tam zastosowana nie bez powodu i choć być może nie zajmowała się nią właściwa osoba, ten proces znów musi zostać wdrożony. Kiedy cierpisz na chorobę psychiczną tego stopnia, potrzebujesz opieki, nadzoru, i co najważniejsze, regularnego zażywania leków – stwierdził.
Jego zdaniem, Britney Spears przestała brać leki, co powoduje, że jej zachowania są pozbawione kontroli. Z tej samej przyczyny gwiazda trwoni swój majątek i wkrótce może zmierzyć się z bankructwem.
– Cóż, z powodu nieobliczalnego zachowania, maniakalnego wydawania pieniędzy, lekkomyślności i niszczenia ludzi wokół niej, nikt nie może czuć się przy niej bezpiecznie, nikt nie może jej kontrolować. Wymknęła się spod kontroli na wielu płaszczyznach – powiedział dr Charles Sophy.
Psychiatra zaznaczył też, że zdjęcie kurateli nad Britney było najgorszą rzeczą, jaka mogła ją spotkać. Dodał, że powinna przyjmować leki, nawet, jeśli miałby być wstrzykiwane jej na siłę, bo inaczej jej stan będzie się pogarszał.
Czytaj też:
"Jesteś gorsza. Nie jesteś w pełni kobietą". Burza po programie MłynarskiejCzytaj też:
Wizyta księcia Harry'ego w Londynie. Ojciec nie znajdzie dla niego czasu