Gwiazda "Nocy i dni", Jadwiga Barańska, od wielu lat mieszka ze swoim mężem, reżyserem Jerzym Antczakiem, i jedynym synem Mikołajem w Los Angeles. Okazuje się, że stan zdrowia 88-letniej polskiej aktorki pogarsza się. Złą wiadomość przekazał w mediach społecznościowych Jerzy Antczak.
Jakiś czas temu gwiazda złamała biodro, jednak nie mogła być poddana operacji ze względu na wiek i stan zdrowia. Bolesne złamanie leczyła więc w domu. – Dziękuję za pamięć o Jadzi. Niestety, rekonwalescencja przebiega wolno i boleśnie. Tylko tyle i aż tyle. Dziękujemy za wszystkie życzenia noworoczne i odwzajemniamy je stokrotnie – mówi reżyser dla serwisu Shownews.pl.
Gdy już udało jej się stanąć na nogi, usłyszała kolejną fatalną diagnozę.
Ikona polskiego kina traci wzrok. Lekarze walczą o jej zdrowie
Wzrok Jadwigi Barańskiej pogarsza się od dłuższego czasu. Ubytek widzenia jest już bardzo duży.
Kochani przyjaciele, dzisiaj Jadzia była w szpitalu na badaniach stanu jej oczu. Pękniecie biodra samozasklepiło się do tego stopnia, że mogła dojść do samochodu o własnych silach, co jest niezwykle budujące, w dużej mierze dzięki waszym dobrym wibracjom i modlitwom, niestety, stan obu oczu jest dramatyczny. I wynosi 50 procent. Lekarze instytutu Steina, który jest najlepszym tego rodzaju obiektem na świecie rozpoczyna dramatyczna walkę o zatrzymanie dramatu ślepoty. Jadzia znosi wszystko z pokorą siostry miłosierdzia i błagała mnie abym niczego nie ujawniał publicznie. I na dzisiaj tylko tyle. Aż tyle" – czytamy w poście męża aktorki.
Pod postem pojawiły się wyrazy wsparcia dla polskiej gwiazdy.
"Wszystkiego najlepszego dla Państwa obojga", "Zdrowia dla Pani Jadwigi i dla Pana, siły i wytrwałości!", "Jesteśmy z sercem i myślami z Wami", "Przesyłam moc dobrej energii" – czytamy w komentarzach.
Czytaj też:
Przeciwnicy PiS-u wracają do łask TVP. Znany aktor machał do operatorówCzytaj też:
Nowa gwiazda TVP rozchorowała się po debiucie. "Nie dała rady"