Burza po finale show TVP. "Szlag mnie trafia", "Żenada"

Burza po finale show TVP. "Szlag mnie trafia", "Żenada"

Dodano: 
Zwyciężczyni 15. edycji "The Voice of Poland" Anna Iwanek i muzyk Kuba Badach
Zwyciężczyni 15. edycji "The Voice of Poland" Anna Iwanek i muzyk Kuba Badach Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Po finale "The Voice of Poland" wybuchła awantura. Widzowie są wściekli na to, jak potraktowano uczestnika.

Telewizja Polska, po zmianie władzy, wprowadziła istotne zmiany w swoich formatach rozrywkowych. W popularnym programie muzycznym "The Voice of Poland"wymieniono niemal całą dotychczasową ekipę. W 15. edycji, która wystartowała w sobotę 7 września, nie było już większości gwiazd związanych wcześniej z formatem. Prowadzącymi zostali Paulina Chylewska i Maciej Musiał. Relację zza kulis zdawał Jan Dąbrowski. W jury pozostali Lanberry oraz Tomson i Baron, a Justyna Steczkowska i Marek Piekarczyk zostali wymienieni na kontrowersyjnego muzyka – Michała Szpaka i Kubę Badacha, piosenkarza, a prywatnie zięcia byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.

Internauci często wyrażają swoje niezadowolenie z wyboru Szpaka i Badacha na nowych jurorów. Widzom nie podobały się napięta atmosfera między nimi i prywatne uwagi, które wymieniali w trakcie programu. Finałowy odcinek zebrał jednak negatywne opinie widzów z innego powodu.

Burza po finale "The Voice of Poland". Tak potraktowano uczestnika show

Za nami finał 15. edycji "The Voice of Poland". Program wygrała Ania Iwanek z drużyny Kuby Badacha. Pokonała w finale Izabelę Płóciennik, Kacpra Andrzejewskiego, a na koniec Mikołaja Przybylskiego. Ten ostatni zajął drugie miejsce w kultowym show.

Uczestnicy, którym przypadło trzecie i czwarte miejsce w programie TVP zostali pożegnani przez prowadzących, dostali również kilka minut czasu antenowego na podziękowanie trenerom i widzom. Taki przywilej nie spotkał jednak muzyka, który walczył o zwycięstwo na ostatniej prostej rywalizacji.

Tuż po ogłoszeniu zwyciężczyni show, cała uwaga skupiła się tylko na niej. Pośród braw i wiwatów, zdobywca drugiego miejsca po cichu zszedł ze sceny i nie miał okazji zabrać głosu, choć taką możliwość mieli wszyscy odpadający z programu uczestnicy. Takie potraktowanie Mikołaja Przybylskiego rozzłościło widzów, co dało się zauważyć w komentarzach w mediach społecznościowych.

"Gratulacje dla Ani. Przykre jest to, że drugi finalista został zlekceważony. Zniknął że sceny, jakby go nie było. Szkoda"; "Wielkie gratulacje, ale przepraszam, szlag mnie trafia, że nie gratuluje się drugiego miejsca. Chłopak zszedł od razu, tak nie może być!"; "Szkoda i szkoda, że w programie nie zatrzymali się choć na moment przy Mikołaju i nie pogratulowali mu tego drugiego miejsca... Tylko od razu skupili się tylko na wygranej osobie" — czytamy w komentarzach na oficjalnym koncie "The Voice of Poland" na Facebooku.

instagramCzytaj też:
Prowadzący pożegnał się z widzami. Nowa szefowa robi porządki?
Czytaj też:
Koniec kontrowersyjnej szefowej śniadaniówki TVP. Jest już nowa

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: DoRzeczy.pl / Instagram