"Paulina Chylewska, ku wielkiemu zaskoczeniu przełożonych, postanowiła złożyć wypowiedzenie. Nasze źródło ustaliło, że postanowiła wrócić do Telewizji Polskiej" – informował pod koniec lutego "Super Express". Informator "SE" wskazywał, że Chylewska "będzie zajmować się sportem, z czego jest dobrze znana i za co kochają ją widzowie, ale ma też zostać jedną z głównych twarzy Jedynki".
Paulina Chylewska w TVP pracowała w latach 1996–2017. W tym czasie prowadziła różne programy – m.in. "Rower Błażeja", poranny program "Kawa czy herbata" orz rozrywkowe "Dzień dobry, Polsko!". Przygotowywała także materiały sportowe dla "Wiadomości".
Paulina Chylewska przechodzi do TVP. "Nie chciałam występować po Danucie Holeckiej"
Doniesienia się potwierdzimy i wiadomo już, że Chylewska zdecydowała się na powrót do pierwszego pracodawcy. W rozmowie z Łukaszem Kadziewiczem w programie "W cieniu sportu" dziennikarka wróciła wspomnieniami do czasów, kiedy zdecydowała się odejść z TVP. Przyznała, że zdecydowała się zmienić redakcję ze względu na lepszą propozycję, którą otrzymała od Polsatu. – Dostałam bardzo dobrą propozycję, a też nie ukrywam, że to, co działo się wtedy w Telewizji Polskiej, zaczęło mi uwierać – przyznała.
– Nie chciałam występować na antenie po Danucie Holeckiej – dodała dziennikarka.
Zdradziła również, że jej powrót do TVP był związany m.n. z ofertą programową publicznego nadawcy. Dziennikarka w najbliższym czasie będzie miała okazję współpracować przy dwóch dużych imprezach: Euro 2024 oraz Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu.
– Dla mnie najważniejsze jest to, co robię, jakby jaka jest materia do wykonania. (...) Oczywiście, że fajniej robić daną imprezę, niż program o danej imprezie – zauważyła.
Czytaj też:
Celebrytka pozwała gwiazdę TVP. "Nie odpuszczę"Czytaj też:
Przekleństwo na antenie TVP. Jest decyzja ws. reportera