Celebryta zaskakuje wyznaniem. "Miałem poważny wypadek"

Celebryta zaskakuje wyznaniem. "Miałem poważny wypadek"

Dodano: 
Dziennikarz Filip Chajzer
Dziennikarz Filip Chajzer Źródło: PAP / Grzegorz Momot
Filip Chajzer ujawnił, że przeżył poważny wypadek na motorze. Pojechał podziękować Matce Bożej z Guadeloupe.

Ostatni rok był dość trudny dla Filipa Chajzera. Po tym, jak prezenter zniknął z TVN, narosło wokół niego kilka medialnych afer. Kilka miesięcy temu światło dzienne ujrzały nieprawidłowości dotyczące jego fundacji "Taka Akcja". Po fali negatywnych komentarzy, były gwiazdor TVN-u poinformował, że na stałe wyprowadza się z Polski i przenosi do nowego domu w Hiszpanii. Później pojawiły się zawirowania dotyczące promocji jego biznesu gastronomicznego, a także niedoszłe walki w ramach Fame MMA. Chajzer ogłosił niedawno swój powrót do telewizji, wciąż chętnie udziela się też w mediach społecznościowych, gdzie obserwują go setki tysięcy fanów.

W niedzielę 23 lutego celebryta zamieścił na Facebooku nagranie sprzed Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie. Niespodziewanie opowiedział, że wiara w Boga odmieniła jego życia i pomogła wybrnąć z trudnych sytuacji. "Dzisiaj jest niedziela, a w niedzielę chodzi się do kościoła i bardzo to Państwu polecam" – napisał.

Teraz przywołał sytuację sprzed kilku miesięcy i zdradził, jak zamierza pożegnać 2025 rok.

Filip Chajzer w Meksyku. "Podziękować za życie i dać prowadzić się dalej"

Celebryta zdradził, że przeszedł w tym roku poważny wypadek na motocyklu. Wierzy, że przed dramatycznymi konsekwencjami uchroniła go Matka Boża z Guadeloupe, której obrazek miał przy sobie.

"W tym roku miałem dość poważny wypadek. W dzień dziecka na motocyklu. Biorąc pod uwagę to co mogło się stać, nie stało się właściwie nic. Miałem wtedy przy sobie obrazek z Matką Bożą z Guadeloupe. Podarował mi go przyjaciel. Miał ją w trakcie swojego wypadku. Potem uznał, że teraz powinna chronić mnie. Nie pomylił się. Szczerze – wtedy, kiedy pakowali mnie do karetki z asfaltu trasy s7 nie miałem większego pojęcia gdzie jest to Guadalupe z obrazka między etui, a telefonem" – opowiedział.

"Dziś już wiem – to w Mexico City. Nie mając większych planów na koniec 2025 uznałem, że to będzie najlepszy plan. Podziękować za życie i dać prowadzić się dalej. Fantastycznego 2026 dobrzy ludzie" – dodał Chajzer.

Czytaj też:
Na aktora spadły gromy. "Jak nisko można upaść"
Czytaj też:
Znany aktor na zdjęciu z kard. Rysiem. "A co ty tam robisz?"

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: DoRzeczy.pl