Omenaa Mensah i jej mąż, miliarder Rafał Brzoska, słyną m.in. ze swojej szeroko zakrojonej działalności charytatywnej. W ostatnim czasie wśród internautów pojawiły się spekulacje o tym, że biznesmen zamierza wejść do polskiej polityki i kandydować na prezydenta w najbliższych wyborach.
Rafał Brzoska wprost o aspiracjach politycznych. "Fajnie, że ktoś tak myśli"
Rafał Brzoska miał okazję skonfrontować się z tymi plotkami w najnowszym odcinku podcastu Małgorzaty Rozenek-Majdan "Z bliska" realizowanym dla Gazeta.pl. Biznesmen rozwiał wątpliwości i zapewnił, że traktuje takie pomysły jako formę żartu. Zaznaczył, że działalność filantropijna jest obecnie u nich na pierwszym planie.
– Uważam, że moja żona jest superskuteczna w tym obszarze, w którym dzisiaj spełnia się idealnie. Czyli właśnie tworzyć zupełnie nowy model filantropii, przyciągać innych do tego, by Polacy byli dumni z tego, jak inni Polacy potrafią w dobry sposób dzielić się z innymi i być przykładem dla innych – mówił Brzoska. – Omena się świetnie tu sprawdza. Myślę, że całkiem nieźle radzę sobie w biznesie i pomocy polskiej społeczności przedsiębiorców oraz zadaniach, które nie są skażone bieżącym sporem politycznym – dodał.
Zaznaczył jednocześnie, że polityka byłaby zarówno dla niego, jak i jego żony dużym ograniczeniem.
– Nigdy byśmy się nie odnaleźli i nigdy nie moglibyśmy zrobić tyle dobrego, jeśli robilibyśmy cokolwiek w polityce. W polityce też trzeba umieć kłamać. Ja nie lubię, nie potrafię, jestem wprost. Mówię, co mi się nie podoba, albo mówię, co mi się podoba – podkreślił. – Fajnie, że ktoś tak myśli, ale docencie to, co robimy dzisiaj. Pokażcie nam, co możemy robić lepiej, gdzie możemy się poprawić. Będziemy robić to, mam nadzieję, skutecznie nadal – podsumował Brzoska.
Czytaj też:
"Rozumiem tok rozumowania prezydenta". Piosenkarka apeluje w głośnej sprawieCzytaj też:
Były partner znanej prezenterki pobity przez aktywistę. Polała się krew
