Brigitte Bardot to słynna francuska modelka, piosenkarka i aktorka filmowa, symbol seksapilu w latach 50. i 60. XX wieku. Obecnie 91-letnia, aktorka uchodzi za jedną z największych gwiazd francuskiego kina. Grała u boku takich aktorów, jak Alain Delon ("Sławne miłości", "Trzy kroki w szaleństwo"), Jean Gabin ("Na wypadek nieszczęścia"), Sean Connery ("Shalako"), Jean Marais ("Gdyby Wersal mógł mi odpowiedzieć", "Przyszłe gwiazdy"), Lino Ventura ("Bulwar Rumu"), Annie Girardot ("Nowicjuszki"), Claudia Cardinale ("Królowe Dzikiego Zachodu"), Jeanne Moreau ("Viva Maria!") czy Jane Birkin ("Don Juan"). Gwiazda angażuje się również w charytatywną działalność na rzecz zwierząt.
Od jakiegoś czasu legendarna aktorka zmaga się z problemami ze zdrowiem. Jak poinformował teraz francuski dziennik "Nice Matin", Brigitte Bardot ponownie trafiła do szpitala. Jeszcze w październiku media podawały, że przeszła operację z powodu poważnej choroby.
Brigitte Bardot znowu trafiła do szpitala
Według doniesień dziennika "Nice Matin", Brigitte Bardot miała w połowie listopada ponownie trafić do tej samej kliniki, gdzie przebywa od 10 dni. Problemy zdrowotne aktorki zaczęły się jednak dużo wcześniej. Już dwa lata temu media donosiły, że miała problemy z oddychaniem, w związku z czym ratownicy medyczni musieli interweniować w jej miejscu zamieszkania.
W październiku, kiedy Bardot przebywała w klinice w związku z operacją, w internecie pojawiły się nawet doniesienia o jej śmierci. Niedługo po wyjściu ze szpitala, legenda kina opublikowała w swoich mediach społecznościowych wpis, w którym zdementowała fałszywe informacje, zapewniając, że jeszcze nie nadszedł jej czas.
"Nie wiem, kim jest ten idiota, który rozpuścił fałszywą wiadomość o moim odejściu, ale wiedzcie, że nic mi nie jest i nie mam zamiaru się żegnać" — napisała na platformie X.
Czytaj też:
Muzyk grzmi po wpisie żony. "Powinniśmy się opamiętać"Czytaj też:
Znany muzyk potrzebuje pomocy. "Robimy co w naszej mocy"
