Jesienią ruszyła jubileuszowa edycja "Tańca z gwiazdami" w Polsacie. Program istnieje już od 30 lat, a od 20 można go oglądać w naszym kraju. Stacja ogłosiła w związku z tym, że zwycięska gwiazda otrzyma aż 200 tys. zł, a jej taneczny partner lub partnerka — 100 tys. zł. To dwukrotnie więcej niż w poprzednich edycjach. Przygotowano również liczne niespodzianki dla widzów. Producenci zaplanowali udział blisko 200 gwiazd, które zaznaczyły swoją obecność na słynnym parkiecie, a także byłych jurorów i gospodarzy.
W niedzielę 16. listopada odbył się wielki finał programu, podczas którego ogłoszono nazwisko zwycięzcy.
Znamy zwycięzcę "Tańca z gwiazdami". Ujawnił, co zrobi z pieniędzmi
W gronie uczestników nowego sezonu show znaleźli się: Ewa Minge oraz Michał Bartkiewicz, Maja Bohosiewicz oraz Albert Kosiński, Tomasz Karolak oraz Izabela Skierska, Michał Czernecki oraz Julia Suryś, Katarzyna Zillmann oraz JanjaLesar, Wiktoria Gorodecka oraz Kamil Kuroczko, Barbara Bursztynowicz oraz Michał Kassin, Maurycy Popiel oraz Sara Janicka, Lanberry oraz Piotr Musiałkowski, Aleksander Sikora oraz Daria Syta, Marcin Rogacewicz oraz Agnieszka Kaczorowska, a także Mikołaj "Bagi" Bagiński oraz Magdalena Tarnowska. Ich zmagania na parkiecie oceniało czworo jurorów: Iwona Pavlović, Ewa Kasprzyk, Rafał Maserak i Tomasz Wygoda.
Po Kryształową Kulę sięgnęli Mikołaj "Bagi" Bagiński oraz Magdalena Tarnowska. Drugie miejsce przypadło Maurycemu Popielowi i Sarze Janickiej, zaś trzecie – Wiktorii Gorodeckiej i Kamilowi Kuroczce.
– Nie dowierzam! Chciałbym podziękować Madzi, bo to jej najbardziej należą się podziękowania. Wchodząc do tego programu, miałem kilka misji. Jedną z nich było to, żeby pokazać pokolenie młodych ludzi jako fajne osoby i zdjąć z nas łatkę osób, które nie robią fajnych rzeczy, które siedzą w domu, które siedzą na telefonach i nie są ciekawe. Chcę, by mój występ był reprezentacją całego młodego pokolenia – powiedział zwycięzca.
Tuż po ogłoszeniu werdyktu ujawnił również, na co zdecydował się przeznaczyć swoją wygraną w w wysokości 200 tysięcy złotych. Przy ogłaszaniu tej decyzji towarzyszyła mu jego siostra z zespołem Downa.
– Nie chciałem tego mówić nigdzie przed odcinkiem finałowym, ale całe te 200 tysięcy wrzucamy na stowarzyszenie, które wspiera osoby z zespołem Downa – zapowiedział.
Czytaj też:
To koniec celebrytki z znanym show? "Może program straci, a może zyska"Czytaj też:
"Zobacz, zobacz". Afera po wpadce prezentera Polsatu
