Niedawno Paweł Figurski ogłosił, że odchodzi z Wirtualnej Polski. Kilka głośnych artykułów tego dziennikarza o kulisach polskiej polityki powstało na łamach WP we współpracy z Patrykiem Słowikiem, który już wcześniej pożegnał się z redakcją. 1 lutego 2026 roku ruszy portal Kanału Zero. Nieoficjalnie wiadomo, że w ekipie redakcyjnej znajdą się m.in. właśnie Słowik oraz Figurski.
Tymczasem kilka dni temu obaj dziennikarze zostali skazani w trybie nakazowym na grzywny w wysokości 1 tys. zł każdy. Chodzi o zacytowanie odpowiedzi otrzymanej mailem "bez umożliwienia wykonania autoryzacji".
Słowik i Michalski muszą zapłacić grzywnę. Zabrakło autoryzacji
Dziennikarzy pozwał Michał Kaczmarczyk, były rektor Akademii Humanitas z Sosnowca, członek rad programowych PAP i Polskiego Radia. W swoich mediach społecznościowych poinformował teraz, że zapadła już decyzja w tej sprawie. Do postu załączył wyrok nakazowy z 27 października, wydany przez warszawski Sąd Rejonowy.
Sprawa dotyczyła dwóch tekstów autorstwa Pawła Figurskiego i Patryka Słowika na łamach Wirtualnej Polski – "Kup pan certyfikat. Cała Polska ze znakiem jakości" i "Jak zostać członkiem rady programowej mediów publicznych w likwidacji".
Dziennikarze zostali ukarani grzywną po 1 tys. zł każdy za to, że opublikowali dosłownie zacytowane wypowiedzi Michała Kaczmarczyka "bez umożliwienia wykonania jemu autoryzacji wypowiedzi na zasadach określonych w art. 14a ustawy – Prawo prasowe".
To nie koniec sprawy. Będzie sprzeciw
Dziennikarze nie mają sobie nic do zarzucenia, twierdząc, że zacytowali odpowiedź mailową bez zmieniania sensu wypowiedzi.
– Nie zmienialiśmy i nie manipulowaliśmy jego wypowiedzią. Zacytowaliśmy słowo w słowo – mówi w rozmowie z Press.pl Patryk Słowik. Jak dodał, że nie opublikowali wszystkiego, co im wysłał Kaczmarczyk, ponieważ pisał też o rzeczach, o które nie pytali.
W serwisie X dziennikarz zapowiedział, że wniosą sprzeciw wobec wyroku nakazowego.
"Michał Kaczmarczyk napisał, że zapadł w naszej sprawie wyrok nakazowy. Dowiedziałem się teraz. Ok, wniesiemy sprzeciw. A jak przegramy, to z chęcią będę opowiadał, że zostałem w wolnej Polsce uznany za winnego nieautoryzowania pisemnej wypowiedzi wysłanej przez Kaczmarczyka mailem" – napisał.
twitterCzytaj też:
Była gwiazda TVP otwiera muzeum. "Stałam się ofiarą hejtu"Czytaj też:
"Też miałem z nią związek emocjonalny". Dziennikarz TV Republika znowu kpi
