Mocno zaangażowana w życie polityczne w Polsce, Joanna Szczepkowska codziennie publikuje w mediach społecznościowych swoje przemyślenia na temat tego, co dzieje się w naszym kraju. Aktorka nie kryje niechęci do Prawa i Sprawiedliwości i nie uznaje prezydenta Karola Nawrockiego, za to z wielką sympatią wypowiada się o premierze Donaldzie Tusku i jego rządzie.
W niedzielę Szczepkowska postanowiła opublikować oświadczenie. Skłonił ją do tego wymierzony w nią protest Klubu Gazety Polskiej w Lęborku.
"Zagrożenie dla kraju". Joanna Szczepkowska uderza w prezydenta
"Jestem w trakcie trasy ze swoja sztuką "Separatka", odwiedzaną w całej Polsce przez liczną publiczność. Rzecz o próbie porozumienia mimo podziałów. Mogę powiedzieć, że przerwy kilkudniowe w tej trasie zdarzają się bardzo rzadko, gramy niemal codziennie. Dzisiaj to była Reda, jutro to będzie Lębork. No i właśnie dostaliśmy zawiadomienie, że w Lęborku zgłoszono demonstrację Klubu Gazety Polskiej pod hasłem "Przeproś prezydenta RP" i odbędzie się ona przed spektaklem. W Internecie można przeczytać, że "Klub „Gazety Polskiej w Lęborku zaprasza na protest pt. "Przeproś Prezydenta RP" dot. słów J. Szczepkowskiej po zaprzysiężeniu…" i tu nie ma jasności z jakimi słowami to ma coś wspólnego, bo pojawia się wielokropek. Tego jeszcze nie było. Pojęcia nie mam, ile tam będzie osób, może trzy, może sto, ale gdyby tak sprawy miały się rozwijać, od razu napiszę jakie jest moje stanowisko" – czytamy we wpisie aktorki.
W związku z tym wydarzeniem Joanna Szczepkowska postanowiła wydać oświadczenie ws. swoich poglądów politycznych.
"Nie szanowałam Wojciecha Jaruzelskiego, kiedy został prezydentem RP, bo był tym samym człowiekiem, co przed sprawowaniem urzędu. Urząd nie zmienia ani przeszłości, ani poglądów, ani charakteru. Szanowałam Lecha Wałęsę jako prezydenta RP, mimo, że czasem irytowały mnie jego słowa i decyzje. Bardzo chciałam nie szanować Aleksandra Kwaśniewskiego jako Prezydenta RP, ale zaczęłam szanować (mimo choroby filipińskiej), bo był dobrym i bardzo profesjonalnym prezydentem. Nie bardzo szanowałam Lecha Kaczyńskiego jako prezydenta RP w związku z jego poglądami, natomiast szanowałam urząd jaki sprawował. Bardzo chciałam szanować Bronisława Komorowskiego i nadal szanuję jako uczciwego człowieka, jednak nie mogłam uszanować jego kampanii prezydenckiej i wycofałam się z Honorowego Komitetu Poparcia pisząc oficjalny list w tej sprawie. Nie chciałam uszanować i nie szanowałam Andrzeja Dudy jako prezydenta RP. Nie szanuję Karola Nawrockiego i należę do tych, którzy mogą uszanować jego wybór dopiero po ponownym przeliczeniu wszystkich głosów. Nie uważam go za kandydata obywatelskiego, tylko za kandydata nadanego i wspieranego przez PiS. Uważam PiS za partię, która zniszczyła praworządne instytucje i wprowadziła niszczycielski chaos prawny w naszym państwie. Siłą rzeczy uważam kandydata popieranego przez PIS za zagrożenie dla naszego kraju" – podkreśliła aktorka.
"Uważam, że zażycie używki w czasie debaty wyborczej powinno dyskwalifikować kandydata bez względu na to, co zawierała. Wszyscy kandydaci są na równych prawach i na czas trwania debaty powstrzymują się od nałogu, choć może to ich kosztować utratę psychicznej równowagi. Wspomaganie się używką jest w takiej sytuacji niedopuszczalne i powinno prowadzić do dyskwalifikacji" – dodała.
"Karol Nawrocki podważa zasady konstytucyjne"
Zaznaczyła jednocześnie, że "szanuje Donalda Tuska jako męża stanu o europejskim wymiarze i jako naszego premiera".
"Publiczne i skrajnie negatywne wypowiedzi Karola Nawrockiego o premierze uważam za niszczące dla naszego państwa. Uważam, że marszałek Hołownia mógł skorzystać z legalnej drogi czyli z zawieszenia Zgromadzenia Narodowego na czas ponownego przeliczenia głosów i uregulowania prawnego chaosu. Uważam, że wetowanie ustaw przez Karola Nawrockiego jest powodowane tylko ideą blokowania rządowych decyzji i ma charakter destrukcyjny. Uważam, że nasza konstytucja określa jasno obowiązki prezydenta i rządu. Władza prezydenta nad rządem nie jest wpisana w naszą konstytucję. Uważam, że Karol Nawrocki swoimi dążeniami podważa zasady konstytucyjne" – twierdzi aktorka.
"Takie są moje poglądy. Mam do nich prawo. Piszę tutaj codziennie, bo zobowiązałam się do tego po wyborach prezydenckich, wobec obecnych na tym forum, którzy myślą i czują jak ja, a obsadzenie Karola Nawrockiego w roli prezydenta ich załamało i stracili nadzieję na demokratyczne, praworządne państwo. Każdy ma prawo do wyrażania poglądów tak samo, jak każdy ma prawo do demonstracji. Na dobranoc Wam powiem, że piękne jest pomorze, jak zresztą cały kraj. A jutro…zobaczymy. No to do jutra!" – zakończyła.
facebookCzytaj też:
Śledztwo po aferze wokół dziennikarki TVP. Prokuratura ujawnia szczegółyCzytaj też:
Trzaskowski wyśmiany w kabarecie. "To jest albo cynizm albo hipokryzja"