Konkurs Piosenki Eurowizji cieszy się ogromną popularnością już od ponad 60 lat. We wtorek 13 maja Justyna Steczkowska weźmie udział w pierwszym półfinale Eurowizji. Reprezentantka Polski wykona utwór "Gaja". O miejsce w finale Steczkowska zawalczy z przedstawicielami krajów takich jak: Islandia, Estonia, Ukraina, Portugalia, Szwecja, Słowenia, Belgia, Chorwacja, Holandia, Albania, Azerbejdżan, Cypr oraz San Marino. Obecnie trwają ostatnie przygotowania do występu w Bazylei.
Półfinały oraz finał Eurowizji 2025 będzie można oglądać na antenie TVP1. Transmisja będzie dostępna również online – na platformie TVP VOD oraz na oficjalnym kanale konkursu na YouTube. Pierwszy półfinał Eurowizji rozpocznie się dziś o godz. 21.00.
Szanse Polski na Eurowizji 2025. Są notowania bukmacherów
Ze statystyk opublikowanych na stronie eurovisionworld.com wynika, że największe szanse na przejście do kolejnego etapu, wśród krajów, które wystąpią w dzisiejszym, pierwszym półfinale, mają Szwecja, Estonia, Ukraina, Holandia oraz Albania. Notowania wskazują, że na ponad 90 proc. mogą liczyć na awans do sobotniego finału. Wśród krajów, które według bukmacherów mają ponad 80 proc. szans, znajdują się: Cypr, Polska, Norwegia oraz Belgia. "Gaja" Justyny Steczkowskiej jest na ten moment na 7. miejscu. Bukmacherzy oceniają, że do finału może awansować także San Marino (50 proc).
Nieco gorzej sytuacja dla Polski wygląda, jeśli chodzi o finałową rywalizację. Tutaj nasza reprezentantka zajmuje dość odległe, bo dopiero 21. miejsce.
Niespodziewane zmiany. Ogłosili to tuż przed koncertem
Niespodziewane, tuż przed rozpoczęciem półfinałowego koncertu, Europejska Unia Nadawców (EBU) ogłosiła zmiany w ogłaszaniu zwycięzców. Komunikat w tej sprawie pojawił się m.in. w oficjalnych mediach społecznościowych organu.
"Pierwsze 9 krajów zostanie ogłoszonych na ekranie podzielnym na trzy części. Jeden reprezentant zostanie ogłoszony od razu, dwójka pozostałych będzie musiała poczekać na werdykt, czy zostali zakwalifikowani do wielkiego finału. Ostatni półfinalista zostanie ogłoszony w klasyczny sposób. Żaden kraj nie pojawi się na ekranie więcej niż trzy razy, dla zachowania sprawiedliwości" – czytamy na Instagramie.
Czytaj też:
Niespodziewane zmiany na Eurowizji. Decyzja chwilę przed koncertemCzytaj też:
Conchita Wurst zachwyca się polską piosenkarką. "Mam obsesję"