Piotr Gąsowski to aktor od lat związany z formatami Polsatu, mi.in. programem "Twoja twarz brzmi znajomo", czy reaktywowaną "Randką w ciemno". Niedawno dołączył do grona komentatorów w popularnym programie publicystycznym TVN24 – "Szkło kontaktowe".
Aktor udzielił teraz wywiadu serwisowi Plejada, w którym zabrał głos na temat wysokości emerytur znanych osób.
Piotr Gąsowski szczerze o swojej emeryturze: Zasłużyłem na to
Polscy artyści często narzekają na wysokość swoich świadczeń emerytalnych. Temat emerytur gwiazd stał się w ostatnim czasie bardzo popularny. Większość aktorów czy muzyków będzie miało niskie świadczenie z racji braku umowy o pracę. Wielu z nich decyduje się więc na kontynuowanie działalności, pomimo osiągnięcia wieku emerytalnego.
Piotr Gąsowski w rozmowie z Plejadą zwrócił uwagę na to, że szokująco niskie wyliczenia ZUS dla ludzi kultury wynikają, przede wszystkim, z braku świadomości.
– To czuły punkt. Piszę teraz swoją drugą książkę i dokładnie o tym też napisałem. Wyjaśnię. Jeśli zarabiałeś dużo pieniędzy, mogłeś płacić większe składki. My, jako wolne zawody, nie musieliśmy opłacać ZUS i braliśmy te pieniądze dla siebie. Jeśli nie płaciłeś składki, to skąd możesz mieć emeryturę? Wiem, o co chodzi. To jest żal, bo wielu z nas o tym nie wiedziało. To nie było uświadomione, bo my jesteśmy jeszcze z komuny. "Jak to? Sami mamy płacić ZUS?". Okazało się, że tak, sami – stwierdził.
– Przyznaję też, że będę miał skandalicznie niską emeryturę, ale uważam, że na to zasłużyłem, bo w tym czasie nie płaciłem na ZUS, tylko wydawałem je sobie na przyjemności – zaznaczył.
– Nie znęcajcie się nad kolegami i koleżankami, którzy mówią, że mają małe emerytury. Oni po prostu mają świadomość, że mogliby kiedyś zrobić inaczej, a to już jest teraz nie do odwrócenia – dodał aktor.
Czytaj też:
Zatrudnił żonę i córkę. "Mnie to już nie obchodzi"Czytaj też:
Nie chciała wracać do serialu TVP. Kto ją przekonał?