27 lutego media obiegła informacja o tajemniczej śmierci Gene'a Hackmana i jego żony Betsy Arakawy. Pracownik, zajmujący się konserwacją urządzeń na terenie posiadłości, wezwał służby, które odkryły ciała w rezydencji. Wśród hipotez dotyczących przyczyny śmierci pojawiło się m.in. zatrucie tlenkiem węgla, które córka aktora wskazała jako najbardziej prawdopodobną wersję zdarzenia. Niedawno szeryf Adan Mendoza, podczas konferencji prasowej, obalił jednak tę teorię, ujawniając, że wyniki badań krwi, nie wykazały obecności tlenku węgla. 7 marca poznaliśmy odpowiedź na pytanie o przyczyny śmierci pary. Śledczy ujawnili, że żona Hackmana zmarła jako pierwsza 11 lutego, a on odszedł kilka dni później. Ustalono, że Betsy Arakawa zmarła z powodu choroby oddechowej wywołanej hantawirusem, a Gene Hackman przez chorobę serca, pogłębioną przez Alzheimera.
Teraz amerykańskie media donoszą, że miesiąc po ich śmierci ciała nadal nie zostały odebrane z kostnicy.
Śmierć słynnego aktora. Dziwne zachowanie rodziny
Informację przekazał portal TMZ, który dotarł do listy z lokalnej kostnicy w Santa Fe. Według ustaleń serwisu, jeszcze w poniedziałek 24 marca ciała nadal znajdowały się w kostnicy. TMZ podejrzewa, że wynika to z przedłużającej się organizacji pogrzebu.
To jednak nie wszystko. Media donoszą także o wynajęciu detektywa przez córki aktora w celu ustalenia, czy Hackman i jego żona nie padli ofiarą stalkera-zabójcy. Portale zwracają również uwagę na osobliwe relacje gwiazdora z dorosłymi dziećmi. 65-letni Christopher, 63-letnia Elizabeth i 58-letnia Leslie mieli nie utrzymywać z nim relacji, ale pogodzili się tuż przed jego śmiercią. Nie ma ich w testamencie, a cały majątek, który wycenia się 80 mln dol. majątek miał trafić do Betsy Arakawy.
Chcą więcej prywatności
Niedawno rodzina zmarłych podjęła działania w celu ochrony ich prywatności.
W pierwszej kolejności zablokowano publikację zdjęć i filmów z miejsca śmierci Hackmana i jego żony. Bliscy pary wystąpili również o zablokowanie raportów z autopsji. Wniosek w tej sprawie złożyła Julia Peters, wykonawczyni testamentów. Osoba związana ze śledztwem przyznała, że próba zablokowania raportu z autopsji nie jest typowa w takich sytuacjach.
– Próba zablokowania raportu z autopsji jest bardzo nietypowa. Nowy Meksyk publikuje zdjęcia z autopsji i zwykle nie jest to problemem. Jeśli chodzi o śmierć celebrytów, wiele osób poprosi o takie fotografie. Dlatego często zdarza się, że członkowie rodzin celebrytów korzystają z sądów w Nowym Meksyku, aby zablokować publikację zdjęć. [...] Jednak z blokowaniem raportu z autopsji nigdy się jeszcze nie zetknęliśmy – powiedziała w rozmowie z "The U.S. Sun" osoba związana ze śledztwem.
Wydany przez sąd w Santa Fe wyrok ma na celu ochronę prywatności rodziny Hackmanów w okresie żałoby. Przesłuchanie w tej sprawie zaplanowano na koniec marca.
Czytaj też:
Kukiz przekazał tragiczne wieści. "Znałem go od niemowlęcia"Czytaj też:
Znana aktorka walczy z nowotworem. "Muszę ten czas wykorzystać"