Rok 2016 był ostatnim, kiedy galę rozdania Orłów pokazano na antenie Telewizji Polskiej. Miało to związek z politycznymi komentarzami prowadzącego wydarzenie Macieja Stuhra. Od 2017 roku wydarzenie było transmitowane przez Canal +. Teraz, pod nowymi rządami, wróciło do publicznego nadawcy.
Tegoroczna gala nagród Orły przyznawanych przez Polską Akademię Filmową odbyła się w poniedziałek 10 marca w warszawskim Teatrze Polskim. Niekwestionowanym zwycięzcą został film Magnusa von Horna "Dziewczyna z igłą".
Maciej Stuhr kpi z przeboju znanego zespołu
Na scenie pojawił się Maciej Stuhr, który wręczał statuetkę za najlepszy scenariusz. Wykorzystał ten moment, aby zachwycić się powrotem do TVP i wykpić przebój zespołu Feel.
– Chciałbym dwa słowa poświęcić słowom. Bo film oczywiście czaruje nas obrazem. Czaruje nas dźwiękiem, wdziękiem, talentem i emocjami aktorów. Ale przecież każdy film zaczyna się od słowa zapisanego na kartce. Jak ogromnie ważne jest to słowo? Chciałem państwa uświadomić za pomocą pieśni. Jednocześnie z okazji mojego wzruszającego... mnie samego powrotu do Telewizji Polskiej, chciałbym zdradzić Państwu mój mały sekret – zaczął aktor.
– Moim największym marzeniem, o którym mało kto wie, to żeby śpiewać o miłości. Pozwólcie, że z okazji tego powrotu zaśpiewam prawdziwą pieśń o miłości. [...] Ja mówię o takich pieśniach, co nas tak chwycą za serce i to zostanie. Nie, też o takich, co słuchamy na co dzień w radiu. Co ci tu wleci, tu wyleci. Prawdziwa pieśń o miłości. Ona tu wleci i nie wyleci. Przypomnę Państwu tekst literacki tej rangi, o którą mi dzisiaj chodzi. "W pustej szklance pomarańcze to dobytek mój..." – Stuhr wyrecytował fragment piosenki zespołu Feel "Jak anioła głos", na co publiczność zareagowała gromkim śmiechem. – Widzicie państwo, to wleciało i już nie wyleci. Ja próbowałem wszystkiego. Nie wyleci, To już masz do końca życia na twardym dysku – dodał.
Po tej zapowiedzi Stuhr założył czerwoną pelerynę i zaczął śpiewać utwór, który zatytułował "Bandaże znaczeń, czyli kasztany zwycięstwa".
Laureaci Orłów 2025
Poniżej lista wszystkich laureatów tegorocznych Orłów.
Najlepszy film: "Dziewczyna z Igłą",
Najlepszy film europejski: "Anatomia upadku",
Najlepszy filmowy serial fabularny: "Matki Pingwinów",
Najlepszy film dokumentalny: "Wanda Rutkiewicz — Ostatnia wyprawa",
Odkrycie roku: Maria Zbąska — najlepsza reżyseria, "To nie mój film",
Najlepsza muzyka: Frederikke Hoffmeier — "Dziewczyna z Igłą",
Najlepszy dźwięk: Tarn Willers, Johnnie Burn — "Strefa Interesów",
Najlepsza drugoplanowa rola męska: Julian Świeżewski — "Biała Odwaga",
Najlepsza drugoplanowa rola kobieca: Trine Dyrholm — "Dziewczyna z Igłą",
Najlepsze zdjęcia: Michał Dymek — "Dziewczyna z Igłą",
Najlepsza pierwszoplanowa rola męska: Filip Pławiak — "Biała Odwaga",
Najlepsza pierwszoplanowa rola kobieca: Vic Carmen Sonne — "Dziewczyna z Igłą",
Najlepsza reżyseria: Magnus von Horn — "Dziewcyzna z Igłą",
Najlepszy scenariusz: Magnus von Horn, Line Langebek Knudsen — "Dziewczyna z Igłą",
Najlepsza charakteryzacja: Anne Cathrine Sauerberg — "Dziewczyna z Igłą",
Najlepsze kostiumy: Małgorzata Fudala — "Dziewczyna z Igłą",
Najlepsza scenografia: Jagna Dobesz — "Dziewczyna z Igłą",
Najlepszy montaż: Agnieszka Glińska — "Dziewczyna z Igłą"'
Nagroda publiczności: "Kulej. Dwie strony medalu" — reżyseria Xawery Żuławski.
Skandal na rozdaniu Orów. Stuhr szydził z katastrofy smoleńskiej
Gala wręczenia filmowych Orłów w 2016 roku przeszła do historii nie ze względu na same nagrody, ale na skandaliczną zapowiedź, której autorem był Maciej Stuhr. Aktor w swoich grach słownych na scenie nawiązał do Polaków "gorszego sortu", opony w prezydenckiej limuzynie, Żołnierzy Wyklętych, Lecha Wałęsy i katastrofy smoleńskiej.
– Przyszedłem dziś do państwa, żeby ogłosić najlepszą aktorkę drugiego sortu – zaczął wówczas Maciej Stuhr, mając na myśli głośną wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego. – Przepraszam, miało być poważnie, a państwo mają tu-polew – mówił w dalszej części, nawiązując do nazwy samolotu prezydenckiego, który rozbił się 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem. Ta ostatnia wypowiedź została potraktowana jako żarty z katastrofy smoleńskiej i wywołała ogromne oburzenie wśród polityków i komentatorów, a sam aktor musiał się z niej wielokrotnie tłumaczyć w mediach.