Na antenę Polsatu wrócił niedawno teleturniej "Awantura o kasę". Reaktywowane show, tak jak poprzednio, prowadziła gwiazda stacji – Krzysztof Ibisz. Program można było zobaczyć w soboty i niedziele o godz. 17.30. Pierwsze dwa odcinki teleturnieju pojawiły się na antenie Polsatu 5 i 6 października i zanotowały rekordowe wyniki oglądalności.
"Awantura o kasę" znowu w Polsacie. Program okazał się hitem stacji
Na początku października, Wirtualne Media, na podstawie danych Nielsen Audience Measurement, informowały, że reaktywowana "Awantura o kasę" już na starcie rozbiła bank oglądalności. Odcinek z soboty 5 października obejrzało średnio 900 tys. odbiorców. Wynik niedzielnej odsłony był jeszcze lepszy. Program, którego twarzą ponownie został Krzysztof Ibisz, 6 października zgromadził przed telewizorami prawie 1,1 mln widzów.
Teraz, po ostatnim odcinku produkcji przekazano dane dotyczące całego sezonu. Jak donoszą Wirtualne Media, teleturniej oglądało średnio 880 tys. widzów, co dało Polsatowi 8,56 proc. udziału w telewizyjnym rynku w grupie ogólnej, 9,45 proc. wśród widzów w wieku 16-49 oraz 8,75 proc. w grupie 16-59.
"Najwyższą oglądalność miał ostatni odcinek "Awantury o kasę" wyemitowany 1 grudnia. Obejrzało go średnio 1,18 mln widzów. Sześć z osiemnastu odcinków programu prowadzonego przez Krzysztofa Ibisza cieszyła się ponad milionową widownią, a niedzielne epizody "Awantury o kasę" miały średnio o 259 tys. widzów więcej niż sobotnie" – czytamy na Wirtualnemedia.pl.
Legendarne show powraca po prawie 20 latach. Ten sam prowadzący
"Awanturę o kasę" można było oglądać na antenie Polsatu w latach 2002-2005. W tym czasie powstało ponad 200 odcinków teleturnieju.
Program oparty jest na rywalizacji drużyn, które mierzą się z pytaniami z różnych dziedzin nauki. Muszą wykazać się nie tylko obszerną wiedzą, ale również sprawnym licytowaniem. Na pytanie odpowiada bowiem drużyna, która wygra licytację. W finale zwycięska ekipa mierzy się z tzw. drużyną mistrzów.
– Wszystko, co było kultowe w tym programie, zostawiamy, czyli działamy w myśl zasady, co nie jest zepsute, tego nie naprawiaj – zapowiadał podczas sierpniowej konferencji ramówkowej Polsatu Krzysztof Ibisz. Zapewnił, że uczestnicy zabawy podzieleni na kolorowe drużyny wciąż mogli wygrywać pieniądze, samochody, złoto czy… kiszone górki. Nie obeszło się jednak bez zmian. Z programu zniknęły m.in. tajemnicza czarna skrzynka, którą w nowej odsłonie zastąpiła skrzynia w kolorze złota.
Czytaj też:
Nowa rola byłej gwiazdy TVP w Kanale Zero. "Na dzień dobry rozjeżdża..."Czytaj też:
Była twarz TVP Info w nowej telewizji. "Rozpoczęłam nowy rozdział"