Hanna Lis straciła pracę w TVP w styczniu 2016 r. Po tym jak została zwolniona, zapowiedziała, że rezygnuje z działalności w publicystyce i dziennikarstwie informacyjnym. Od tego czasu skupiła się głownie na tematach lifestyle'owych i kulinarnych. W ostatnich latach, w swoich mediach społecznościowych, dziennikarka wielokrotnie zabierała jednak głos w sprawach, które poruszały opinię publiczną w Polsce, często politycznych. Rzadko porusza z kolei prywatne kwestie. O jej rozwodzie z Tomaszem Lisem media dowiedziały się długo po fakcie.
Teraz podzieliła się z fanami kadrami z wyprawy do USA. Dziennikarka pokusiła się o szczerą opinię na temat Miami.
Hanna Lis porównała Miami do dzielnicy Warszawy. Pisze o kiczu
Hanna Lis na Instagramie opublikowała serię zdjęć, na których widać różne lokalizacje Miami, m.in. plażę, wystawę sklepową czy mural. Jej przemyślenia dotyczące słynnego miasta są dość zaskakujące.
"Bo Miami, moim zdaniem, można tylko kochać albo szczerze nienawidzić" – zaczęła. "Nigdzie indziej nie widziałam takiego nagromadzenia kiczu na metrze kwadratowym. A jednak poddaję się powoli jego urokowi. Kicz został tu podniesiony do rangi sztuki. I to działa" – czytamy w jej relacji.
Dziennikarka pokusiła się też o porównanie Miami do jednej z dzielnic Warszawy.
"Pierwsze wrażenie z plaży w Miami Beach – Ursynów. Drugie – fajny ten Ursynów nad Atlantykiem" – oceniła.
"Nie znoszę art deco, a jednak landrynkowe jak paczka Skittelsów fasady budynków przy Ocean Drive budzą mój dziecięcy entuzjazm" – dodała.
"Na razie tylko liznęłam powierzchni tego ogromnego, różnorodnego miasta. Uporawszy się (wreszcie) z jet lagiem, idę zanurzyć się głębiej" – zaznaczyła, prosząc jednocześnie fanów o rekomendacje, co warto zwiedzić.
instagramCzytaj też:
Show TVN bez chorego na raka jurora. "Staram się, jak tylko mogę, dołączyć"Czytaj też:
Była gwiazda TVP jako dyrektor programowy TVN? Kurska: Szczujnia założona przez ubeków