Książę Harry oraz jego żona Meghan Markle w styczniu 2020 roku zdecydowali się zrezygnować z obowiązków dotyczących wysokich rangą członków rodziny królewskiej. Przeprowadzili się do USA, gdzie, wraz z dwójką dzieci, mieszkają w Kalifornii. Powody ich odejścia od rodziny królewskiej świat poznał za sprawą udzielonego przez Sussexów w 2021 roku głośnego wywiadu dla Oprah Winfrey. Opowiedzieli w nim o swoich bolesnych doświadczeniach z życia w Pałacu. Przywołali m.in. dyskusje członków rodziny królewskiej na temat koloru skóry ich syna, mówili także o utracie królewskiej ochrony dla chłopca, nachalnych mediach i presji, która doprowadzała księżną Sussex do samobójczych myśli. Od tego momentu między książęcą parą a rodziną Harry'ego narastał konflikt, który podsyciła dodatkowo wydana przez syna króla Karola III autobiografia "Ten drugi".
Donald Trump cofnie wizę księciu Harry'emu?
Autobiografia przyniosła Harry'emu również problemy z prawem. W książce i licznych wywiadach jej towarzyszących, syn króla Karola III zachwycał się działaniem różnych środków odurzających, do których stosowania w przeszłości wprost się przyznał. Problem w tym, że osoba, która zażywała narkotyki, nie ma szans na uzyskanie amerykańskie wizy.
W trakcie kampanii wyborczej w USA, książę Harry i Meghan Markle stali po stronie Kamali Harris. Donald Trump z kolei nie krył swojej niechęci do członka brytyjskiej rodziny królewskiej. W lutym, na konferencji CPAC w Waszyngtonie, publicznie wyraził swoje zdanie na temat męża Meghan Markle.
"Zdradził królową. To niewybaczalne" – stwierdził. "Nie chroniłbym go, rodzina królewska była dla niego za łaskawa. Gdyby to ode mnie zależało, radziłby sobie sam" – dodawał Trump. Zaznaczył przy tym, że, jeśli zostanie prezydentem, "nie pomoże mu z wizą" i "Harry będzie zdany na siebie".
Teraz brytyjskie media podają, że osobisty stosunek Trumpa do księcia Harry'ego może spowodować, że problemy z wizą staną się poważniejsze. Ekspert "The Sun" ostrzega, że prezydent-elekt może, "dla zasady", zaangażować się w tę sprawę.
"Donald Trump nie lubi Harry'ego i Meghan. Kocha króla, ale w ogóle nie dba o Harry'ego" – ocenił. "Oskarżyli Trumpa o wprowadzenie w błąd w księgowości, można argumentować, że wprowadzenie w błąd w sprawie zażywania narkotyków w formularzu wizowym jest poważniejsze" — dodał rozmówca tabloidu.
Czytaj też:
Porażka demokratów to wina... gwiazdy Hollywood. "Przyprowadźcie mi go"Czytaj też:
Znana dziennikarka straszy Polaków po wyborach w USA. "Strzeż się, Polsko"