Joanna Racewicz to znana prezenterka telewizyjna, którą kojarzą zarówno widzowie TVP, TVN jak i Polsatu. W 2004 roku wyszła za mąż za Pawła Janeczka, a w 2008 roku na świat przyszedł ich syn – Igor. Mąż dziennikarki zginął w katastrofie smoleńskiej. Był porucznikiem Biura Ochrony Rządu i szefem ochrony prezydenta Lecha Kaczyńskiego. 10 kwietnia 2010 r., po zamianie z kolegą, znalazł się na pokładzie samolotu 154-M, który rozbił się pod Smoleńskiem. Joanna Racewicz co roku, 10 kwietnia, zamieszcza w swoich mediach społecznościowych osobiste wspomnienie o nim. Dziennikarka chętnie zabiera też głos w tematach dotyczących polityki.
Teraz postanowiła skomentować wyniki wyborów w Stanach Zjednoczonych.
Joanna Racewicz straszy Donaldem Trumpem. "Strzeż się, Polsko"
W USA zapadło ostateczne rozstrzygnięcie ws. wyborów. 47. prezydentem USA zostanie ponownie Donald Trump. Jego zaprzysiężenie na ten urząd zaplanowano na 20 stycznia 2025 roku. Polityczni liderzy z różnych państw od rana wysyłają gratulacje. Zrobił to już m.in. prezydent Francji Emmanuel Macron, premier Włoch Giorgia Meloni, kanclerz Niemiec Olaf Scholz, prezydent Turcji Recep Erdogan czy szef węgierskiego rządu Viktor Orban, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, jak również polski premier Donald Tusk.
Z wyniku wyborów w Stanach Zjednoczonych zdecydowanie niezadowoleni są zarówno amerykańscy, jak i polscy celebryci, którzy otwarcie opowiadali się po stronie Kamali Harris. Na wymowny komentarz zdecydowała się m.in. Joanna Racewicz. Dziennikarka opublikowała na InstaStories grafikę, na której zamieściła ostrzeżenie dla Polaków.
"Trzymaj się, Ameryko. Uważaj na siebie świecie. Strzeż się, Polsko. Można jednak wejść dwa razy do tej samej rzeki, teraz jeszcze bardziej mętnej" – napisała.
Czytaj też:
Nie pomogła Taylor Swift ani Beyoncé. Jaki wpływ mają celebryci?Czytaj też:
Polska gwiazda zagłosowała w USA. Burza w komentarzach