Słynna dziennikarka wraca do TVP. Wcześniej kpiła z Kościoła

Słynna dziennikarka wraca do TVP. Wcześniej kpiła z Kościoła

Dodano: 
Grażyna Torbicka
Grażyna Torbicka Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Grażyna Torbicka wraca do Telewizji Polskiej. Wiadomo, czym ma się zająć znana dziennikarka.

Jak donosi "Super Express", Grażyna Torbicka wraca do Telewizji Polskiej. Dziennikarka zadebiutowała na szklanym ekranie w latach 90. Przez lata prowadziła autorski program kulturalny "Kocham Kino", czym zapewniła sobie powszechną opinię ekspertki od świata kina.

Grażyna Torbicka wraca do TVP

Według ustaleń serwisu, Torbicka nie tylko wprowadzi widzów w świat dramatu, ale również przeprowadzi autorskie rozmowy z twórcami, przybliżając ich artystyczne wizje i proces twórczy.

"Grażyna to prawdziwa ikona i jej powrót do TVP to piękny symbol, o który od dawna zabiegano. Poprowadzi swój autorski program przed "Teatrem Telewizji", gdzie będzie robić to, z czego jest znana i za co pokochali ją widzowie – prowadzić rozmowy z twórca" – zdradza informator "Super Expressu".

Torbicka potwierdza

Portalowi Plejada udało się zdobyć oficjalny komentarz Grażyny Torbickiej w tej sprawie.

– Nie wracam do TVP w sensie zatrudnienia. Natomiast przyjęłam zaproszenie dyrekcji "Teatru Telewizji", by poprowadzić kilka rozmów po premierowych pokazach spektakli "Teatru Telewizji" tej jesieni. Zaproszenie przyjęłam z radością, jako swego rodzaju powrót do korzeni, bo teatr to moja pierwsza miłość. A lata temu jako absolwentka wydziału wiedzy o teatrze pierwsze kroki stawiałam właśnie w redakcji "Teatru Telewizji"" – wyznała Torbicka.

Dziennikarka śmiała się z Kościoła

W marcu 2016 roku, po 31 latach pracy, Grażyna Torbicka odeszła z Telewizji Polskiej. Przez wiele lat prowadziła w TVP2 magazyn "Kocham kino", a także różne wydarzenia artystyczne i gale transmitowane na antenach TVP.

W 2020 roku, już po odejściu z TVP, podczas gali Bestsellery Empiku, Grażyna Torbicka żartowała z Kościoła. Wręczała statuetki w kategoriach filmowych. Prezenterka w czasie ogłaszania zwycięzcy w kategorii film fabularny, pozwoliła sobie na niewybredne żarty.

Kiedy otworzyła kopertę z wynikami, powiedziała: "Czarno to widzę". Był to "żart" mający dać do zrozumienia, że zwyciężył film "Kler" Wojciecha Smarzowskiego. Na tym jednak się nie skończyło. "Smarzowski, który odbierał statuetkę dodał coś od siebie: "Życzę dobrego wieczoru i rozwiązania konkordatu". – Tym sposobem w naszym kraju kler znów dominuje – skwitowała Torbicka.

Czytaj też:
Dawne gwiazdy wrócą do TVP? "Gdy ona będzie kierować, nikt się nie zgodzi"
Czytaj też:
TVP1 nie jest już liderem. TVP2 ze słabym wynikiem

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: se.pl