Celebrytka zmęczyła się... zwiedzaniem świata. "Dochodzi do siebie" na Rodos

Celebrytka zmęczyła się... zwiedzaniem świata. "Dochodzi do siebie" na Rodos

Dodano: 
Kinga Rusin
Kinga Rusin Źródło: PAP / Marcin Kmieciński
Kinga Rusin ostatnie miesiące spędziła na podróżach po świecie. Poinformowała swoich fanów, że musi odpocząć.

Odkąd Kinga Rusin zniknęła z ekranów telewizorów, spędza czas głównie na podróżach po świecie w towarzystwie swojego partnera – Marka Kujawy. Często publikuje zdjęcia z egzotycznych miejsc i relacjonuje swoje wieczne wakacje. Wraz z zakończeniem kariery w telewizji, rozpoczęła bardzo też bardzo aktywną działalność w mediach społecznościowych. Celebrytka nie stroni od tematów politycznych. Wielokrotnie krytykowała rząd Mateusza Morawieckiego, brała też udział w marszach Platformy Obywatelskiej w Warszawie.

Ostatnio była dziennikarka została zapytana przez fana na Instagramie, czy rozważa powrót do tradycyjnych mediów. "Mam wspaniałe wspomnienia. Pracowałam w telewizji w jej najlepszych latach. Prowadziłam i współtworzyłam ikoniczne programy. Teraz spełniam marzenie życia" – odpowiedziała.

Kinga Rusin odpoczywa na Rodos. Zmęczyły ją podróże po świecie

Teraz w mediach Kingi Rusin pojawił się wpis opatrzony zdjęciem celebrytki w czerwonym stroju kąpielowym. Poinformowała swoich fanów, że potrzebuje odpoczynku po licznych podróżach i łapie oddech na Rodos.

"Lewituję na Rodos. Może to wydać się dziwne, ale… odpoczywamy tu po męczącej wyprawie. Tak, dwumiesięczna podróż non-stop, połączona z pracą zdalną, może nieźle dać w kość!" – przekazała swoim fanom.

"Od lipca do września byliśmy codziennie w innym miejscu. Zwiedziliśmy 9 państw na dwóch kontynentach, w tym 7 karaibskich wysp. Tysiące przejechanych kilometrów, różne strefy klimatyczne, różna wysokość nad poziomem morza. Od dżungli po pustynię, od wysokich peruwiańskich Andów po kalifornijskie klify, gigantyczne lasy Oregonu i ośnieżony Olimp w stanie Waszyngton, od Basse-Terre przez Limę aż do Nowego Jorku, od tropików po chłód, od zimy na półkuli południowej do lata na północnej" – opowiada na Instagramie.

"Dlatego obecnie "dochodzimy do siebie" w naszym własnym, ulubionym "sanatorium" na greckiej wyspie Rodos. Tu od lat mamy swoją "miejscówkę", tu nam się najlepiej wypoczywa i najskuteczniej pracuje, tu po pracy możemy od razu wskoczyć do ciągle jeszcze ciepłego morza. Korzystamy, póki pogoda nas rozpieszcza" – dodała.

instagramCzytaj też:
"U nas w kościele tego nie ma". Muzyk zmienił wyznanie
Czytaj też:
Wybitna tenisistka rezygnuje z gry. W tle problemy rodzinne

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: DoRzeczy.pl / Instagram