Po głośnych zwolnieniach w śniadaniówce TVP, par w składzie: Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski, Tomasz Wolny i Ida Nowakowska, Robert Koszucki i Małgorzata Opczowska, Tomasz Kammel i Izabella Krzan, Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora – nie widujemy już w programie "Pytanie na śniadanie". Wcześniej TVP zakończyła też współpracę z Anną Popek czy Robertem Rozmusem. Na antenie śniadaniówki TVP pojawili się z kolei nowi prowadzący, wybrani przez szefową formatu. Są to: Klaudia Carlos i Robert El Gendy, Joanna Górska i Robert Stockinger, Katarzyna Dowbor i Filip Antonowicz, Beata Tadla i Tomasz Tylicki, a także Katarzyna Pakosińska i Piotr Wojdyło.
TVP szuka nowych twarzy do "Pytania na śniadanie". Szokujące, co znalazło się w ogłoszeniu
Tymczasem w mediach społecznościowych TVP pojawiło się teraz zaskakujące ogłoszenie ws. pracy w telewizji. Okazuje się, że poszukują nowych twarzy do swojej śniadaniówki. W catingu go "Pytania na śniadanie" może wziąć udział każdy, choć stacja nie ukrywa, że preferuje konkretny wzorzec kandydata.
"Marzysz o tym, aby pojawić się na szklanym ekranie i przeżyć niesamowitą przygodę? Masz charyzmę i tak jak my z uśmiechem lubisz rozpoczynać każdy dzień? Teraz masz niepowtarzalną okazję!" – czytamy.
"Zapraszamy wszystkich, niezależnie od wieku, pochodzenia, doświadczenia, pasji czy zawodu – liczą się charyzma i pozytywna energia!” – podaje TVP, choć poi chwili dodaje, że mile widziana będzie "rodzina z dziećmi i zwierzakami, mieszkająca nad morzem, w której mąż lub żona są obcokrajowcami".
Widzowie oburzeni wymogami Telewizji Polskiej. W sieci zawrzało
Pod ogłoszeniem pojawiła się lawina komentarzy oburzonych widzów. Nie spodobało im się takie profilowanie kandydatów do pracy w "Pytaniu na śniadanie" i nie gryźli się w język.
"Czyli Polka z Polakiem to już tak w drugiej kolejności"; "Będziecie dzięki temu promować związki z imigrantami?"; "Popsuliście ten program na maksa. Postąpiliście tak, jak poprzedni rządzący i wstawiliście swoich ludzi, a tamci byli idealni"; "To jest jawna dyskryminacja"; "Czyli że mogą zgłosić się wszyscy, ale najlepiej ci którzy spełniają wymagania, żart roku"; "Ja wróciłam dopiero z nad morza ale niestety nie mieszkam tam. Mam dzieci i psa ale nie mam męża"; "A co na to kodeks pracy?"; "Oglądalność spada, konkurencja otwiera swoja śniadaniówkę – tonący chwyta się brzytwy. Narozrabialiście bardzo i nikt Was nie chce oglądać" – piszą wyraźnie niezadowoleni internauci.
Nerwowe ruchy w śniadaniówce
Telewizja Polsat ogłosiła niedawno start swojej śniadaniówki "Halo, tu polsat", którą będą prowadzić trzy pary gospodarzy: Krzysztof Ibisz i Paulina Sykut-Jeżyna, Maciej Rock i Agnieszka Hyży oraz Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski.
TVN również wprowadza duże zmiany do swojego porannego formatu. Nowym prowadzącym "Dzień dobry TVN" będzie Maciej Dowbor, a dodatkowo, co tydzień w formacie w roli prowadzącego zobaczymy inną gwiazdę. W tej roli pojawią sią tam m.in. Piotr Adamczyk i Adam Małysz.
Działania konkurencji miały wywołać popłoch w TVP i wymusić na szefowej "Pytania na śniadanie" ruchy, które mogłyby poprawić oglądalność śniadaniówki. Według informatora Plotka, niewykluczone, że w śniadaniówce TVP, dojdzie do zwolnień.
Czytaj też:
Była twarzą TVP. Znana prezenterka dołącza do śniadaniówkiCzytaj też:
Nowy prowadzący kultowe show TVP. Widzowie są wściekli