We wtorek media na całym świecie obiegła informacja o zatrzymaniu światowej sławy wokalisty i aktora Justina Timberlake'a za jazdę pod wpływem alkoholu. Gwiazdor został poddany kontroli policji w miejscowości Sag Harbor na Long Island w stanie Nowy Jork, po tym, jak odjechał sprzed restauracji, w której był na kolacji ze znajomymi.
Justin Timberlake zatrzymany przez policję
Zaraz po zdarzeniu biuro prokuratora okręgowego hrabstwa Suffolk wydało w tej sprawie oświadczenie. Wynika z niego, że piosenkarz miał we wtorek usłyszeć zarzuty. Nie podano jednak żadnych szczegółów dotyczących okoliczności zatrzymania oraz tego, jaki pojazd prowadził były wokalista zespołu N Sync.
W późniejszym komunikacie prokuratura sprecyzowała, że Justin Timberlake został oskarżony o jazdę pod wpływem alkoholu i zwolniony z aresztu, Musi stawić się przed sądem 26 lipca.
Gwiazdor zakuty w kajdanki. Funkcjonariusz miał go nie rozpoznać
Dziennikarze portalu TMZ ustalili, że kilku przyjaciół wokalisty przybyło na miejsce zdarzenia i próbowało przekonać funkcjonariuszy, by go wypuścili. Policjanci zakuli jednak 43-latka w kajdanki i aresztowali.
Źródła serwisu Page Six donoszą z kolei, że w samochodzie z piosenkarzem była jego żona, Jessica Biel. Została ona poddana terenowemu badaniu trzeźwości, ale odmówiła badania alkomatem.
Na portalu można również przeczytać, że policjant, który zatrzymał Timberlake'a "był tak młody, że nawet nie wiedział", kim jest piosenkarz. "Nie rozpoznał ani jego, ani jego imienia" – twierdzi anonimowy informator Page Six.
Co ze światową trasą koncertową Timberlake'a?
Drugie źródło serwisu dodaje, że "Justin powiedział pod nosem: "To zrujnuje trasę. Policjant odpowiedział: "Jakaś wycieczka?", na co Justin odowiedział: "Światowa trasa koncertowa"".
Według Page Six, gwiazdor usłyszał nie tylko zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, ale także oskarżono go o popełnienie dwóch innych wykroczeń drogowych: niezatrzymanie się przed znakiem stopu i niezatrzymanie się na właściwym pasie ruchu.
Zaledwie kilka godzin po aresztowaniu widziano piosenkarza opuszczającego komisariat policji. Próbował zachować dyskrecję, zakładając czarną czapkę z daszkiem i okulary przeciwsłoneczne.
W najbliższych dniach Justin Timberlake miał wystąpić na dwóch koncertach w Chicago i dwóch w Nowym Jorku.
Czytaj też:
Znany prezenter odchodzi z Polsatu. "Nie mam umowy z TVP"Czytaj też:
Były gwiazdor TVP wyśmiał pasek TVN24. Teraz przeprasza