W wiosennej ramówce TVN zagościł nowy program "Pokonaj mnie, jeśli potrafisz" z Małgorzatą Rozenek-Majdan w roli prowadzącej. W programie celebrytka podejmuje wyzwania rzucane jej przez osoby ze świata sportu, filmu czy dziennikarstwa i ma cztery tygodnie na przygotowanie się do nich.
"Zarówno Małgosia, jak i jej konkurenci muszą sprawdzić się w wybranej dyscyplinie. Oboje mają tylko cztery tygodnie na przygotowanie się do ekstremalnego i zupełnie nowego dla siebie zadania" — możemy przeczytać w opisie produkcji.
Małgorzata Rozenek-Majdan trafiła do szpitala. Miała wypadek na stoku
Jednym z ostatnich wyzwań gwiazdy były narty biegowe. Prezenterka przyznała, że sporty zimowe nie są jej ulubioną formą aktywności. Niestety jej obawy się potwierdziły – uległa wypadkowi na stoku i trafiła do szpitala. Niefortunnie upadła, uszkadzając kolano, w związku z czym, konieczne okazało się założenie gipsu. Jak relacjonowała w nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych: "upadła o jeden raz za dużo".
"Nie tak sobie wyobrażaliśmy koniec tego wieczoru, ale dzisiaj na nartach upadłam o jeden raz za dużo. Ja nie mam po prostu talentu do sportów zimowych. Jedziemy teraz do szpitala, żeby zobaczyć nogę, bo tak się przewróciłam, tak mi strzeliło coś w lewej nodze. Z każdą godziną (...) po prostu mi ból potwornie narasta. Teraz już nie jestem w stanie nawet chodzić" – mogliśmy usłyszeć w nagraniu na Instagramie.
Celebrytka o swoim stanie zdrowia: Staram się utrzymywać optymizm
Po jakimś czasie podzieliła się z fanami wieściami na temat stanu swojego zdrowia.
"I tak mi mija dzień. Po prostu chodzę i próbuję się jakoś odnaleźć w tej nowej rzeczywistości, ale na razie nie idzie mi za dobrze. (...) Staram się utrzymywać optymizm w tym wszystkim, na razie to wygląda tak: siedzę z kompletnie unieruchomioną głową na takim przymusowym urlopie i staram się jakoś ogarnąć, jak to będzie z programem (...), w ogóle z normalnym życiem. Ja nie mogę chodzić po schodach, a w domu mamy schody (...). W życiu nie miałam ani złamanej nogi, ani poważnych kontuzji" – opowiadała.
Narzekała również na silny ból i na to, że nie może spać w nocy. W końcu, po wizycie u lekarza, zdjęto jej gips i zalecono rehabilitację.
Czytaj też:
Legenda telewizji w ciepłych słowach o Jacku Kurskim. "Pamiętał o mnie"Czytaj też:
Pietrzak zadzwonił do programu Rachonia. "Jesteśmy pod ścianą"