Młodzi wykształceni i z dużych ośrodków II Kochani, nieprzyjemna sytuacja w korpo. Rozmawialiśmy sobie podczas lunchu na temat tego, co kto przyniósł sobie do zjedzenia, aż tu nagle Nowy z Tarnowa niepytany ogłosił, iż on to tak w zasadzie nie lubi ziemniaków.
Zaskoczenie, no bo wiadomo: ziemniak to polska potrawa narodowa, obok cebuli, i nikt, kto nie lubi ziemniaków, nie zostanie zakwalifikowany przez narodowców go grona prawdziwych Polaków. Ale to już się niech tam na prawej stronie dogadują między sobą, ich sprawa xD. Druga sprawa, znacznie bardziej niepokojąca, to – jak zauważyliśmy – swego rodzaju dyskryminacja roślin, czyli tzw. plantyzm.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.