Duet Iga Świątek i Łukasz Kubot odpadł w czwartek w ćwierćfinale miksta na igrzyskach olimpijskich w Tokio po pojedynku z reprezentantami Rosji Jeleną Wiesniną i Asłanem Karacewem. Była to ostatnia szansa na zdobycie medalu przez polskich tenisistów. Wcześniej Świątek odpadła w drugiej rundzie podczas indywidualnych rozgrywek w Tokio, a kamery pokazały ją, jak płakała, chowając twarz w ręcznik. To były pierwsze igrzyska olimpijskie polskiej tenisistki.
"Zobaczysz Iga"
Widok płaczącej Świątek rozczulił internet. Post ze słowami wsparcia zamieściła też na Twitterze Justyna Kowalczyk-Tekieli. "Te łzy przyniosą w przyszłości sporo radości, zobaczysz Iga" – napisała na Twitterze była biegaczka narciarska.
Po pewnym czasie tenisistka odpowiedziała na miły komentarz. "Bardzo dziękuję Mistrzyni. To bardzo wiele dla mnie znaczy. Żałuję, że przy okazji spotkania nie miałyśmy okazji porozmawiać o tym, jak specyficzne są igrzyska. Może następnym razem?" – przyznała.
"Każdy oddany sportowiec płaci frycowe"
"Mnie na pierwszych IO skuter zabrał z trasy po utracie przytomności na koronnym dystansie, a później było tylko piękniej! Każdy oddany sportowiec płaci frycowe. To przecież całe nasze życie, emocje muszą być wielkie. Trzymam kciuki nieprzerwanie!" – odpowiedziała jej Kowalczyk.
"Klasa aż bije po oczach", "Aż miło się patrzy, jak wielka mistrzyni wspiera młodą, utalentowaną i ambitną sportowczynię", "Szanowne mistrzynie! Dziękuję paniom za ich dokonania", "Obie panie jesteście cudowne" – komentowali wymianę zdań internauci.
Czytaj też:
To pytanie oburzyło Świątek. "Proszę nie atakować Igi"Czytaj też:
Nie potrafią kibicować Klepackiej. "Jako człowiek jest na dnie"Czytaj też:
Klepacka zagrała na nosie swoim hejterom. Jednym zdjęciem zamknęła im usta