Wstrząsający wpis Durczoka. "W nocy pilnie przetaczano mi krew"

Wstrząsający wpis Durczoka. "W nocy pilnie przetaczano mi krew"

Dodano: 
Kamil Durczok w sądzie
Kamil Durczok w sądzie Źródło: PAP / Grzegorz Michałowski
Dziennikarz Kamil Durczok poinformował na Twitterze, że trafił do szpitala. Konieczne było przetoczenie krwi.

Kamil Durczok od dłuższego czasu zmaga się z poważnymi problemami ze zdrowiem. Dziś rano zamieścił na Twitterze wstrząsający wpis. Okazuje się, że w nocy z czwartku na piątek trafił do szpitala, gdzie lekarze zdecydowali o przeprowadzeniu u niego zabiegu przetaczania krwi.

Dziennikarz nie ujawnił przyczyny hospitalizacji. Zaznaczył tylko, że nie była to rutynowa kontrola.

"W nocy pilnie przetaczano mi krew. Poruszające doznanie... Nie medycznie, bo to prosty zabieg, ale psychicznie. Wszystkie wyświechtane hasła typu 'krew darem życia' nagle nabierają zupełnie nowego znaczenia" – napisał Durczok.

"Wszystkim krwiodawcom nisko się kłaniam. Tym z BRh+ szczególnie" – dodał dziennikarz. Liczne pytania, które pojawiły się pod postem, dotyczące tego, co się stało, są na razie ignorowane przez Durczoka.

twitter

"Mój organizm wystawił rachunek za wiele lat"

W czerwcu ubiegłego roku Kamil Durczok podzielił się ze swoimi fanami na Facebooku smutną wiadomością: "Moi Kochani! Tak to czasem bywa, że kalendarz układają nam lekarze, a nie my sami. Mój organizm wystawił rachunek za wiele lat, a zwłaszcza za ostatni rok. Przede mną trudna bitwa".

Kamil Durczok miał już poważne problemy ze zdrowiem. W marcu 2003 roku poinformował widzów "Wiadomości" TVP, że walczy z rakiem. Dziennikarz miał na plecach nowotwór złośliwy

Wyrok za jazdę na podwójnym gazie

Pod koniec marca Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim wydał wyrok ws. Kamila Durczoka.

Dziennikarz odpowiadał za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, za co grozi do 2 lat więzienia oraz za sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, którego dopuściła się osoba będąca w stanie nietrzeźwości. Za to drugie przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności od 9 miesięcy do 12 lat.

Kamil Durczok został jednak skazany na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Ponadto otrzymał 5-letni zakaz prowadzenia pojazdów. Dziennikarz musiał też wpłacić 30 tys. zł grzywny na fundusz sprawiedliwości.

Czytaj też:
Jest skarga nadzwyczajna od wyroku ws. dziennikarzy "Wprost"
Czytaj też:
"Czarne chmury nad Durczokiem". Nie zapłacił choremu na raka pracownikowi?
Czytaj też:
Durczok wściekły na TVN. "Żałośni jesteście"

Źródło: DoRzeczy.pl / Twitter