9 maja w Tauron Arenie Kraków odbędzie się koncert zespołu 30 Seconds To Mars. Lider tej grupy, a także zdobywca Oscara za drugoplanową rolę w "Witaj w klubie", przyleciał do stolicy Małopolski dwa dni wcześniej. W środę pojawił się na krakowskim rynku, gdzie dał krótki darmowy koncert. Na miejscu zjawiły się tłumy fanów. Od jednego z nich otrzymał wyjątkowy prezent, nawiązujący do zamiłowania muzyka do polskiej kuchni.
Jared Leto na rynku w Krakowie. Darmowy koncert wywołał euforię wśród fanów
W ubiegłym roku, podczas występu na Orange Warsaw Festival, Jared Leto ze sceny podzielił się z fanami informacją, że kocha polskie pierogi. "Tylko dzisiaj zjadłem 47" – przyznał na warszawskim Służewcu. Poprosił publiczność, aby dostarczyli mu ten rodzimy specjał, jak tylko będą mieli taką możliwość. – Mam nadzieję, że wrócimy do was bardzo, bardzo szybko. Powiedzcie swoim babciom, prababciom i praprababciom, żeby zrobiły dla mnie pierogi. Nie wyrzucajcie ich, przynieście mi na talerzu. Pokaźna porcja pierogów będzie dla mnie najlepszym prezentem – mówił.
Teraz, po przylocie do Krakowa, Jared Leto w swoich mediach społecznościowych zamieszczał zabawne filmiki z poszukiwań pierogów.
W środę na fanów 30 Seconds To Mars czekała niespodzianka, w postaci darmowego akustycznego koncertu, który grupa zagrała spontanicznie przed godz. 15.00 pod pomnikiem Adama Mickiewicza na Rynku Głównym w Krakowie. Muzycy zmieszali się z tłumem, chętnie pozowali do zdjęć i rozmawiali z fanami. Od jednego z nich Leto dostał pluszowego pieroga, którego od razu ucałował.
"Przyjechał bez ochrony, grał, śpiewał i można było zrobić sobie zdjęcie. Facet jeszcze bardziej zyskał w moich oczach. Tak się buduje więź z fanami" – napisał na platformie X jeden z fanów, który miał okazję zobaczyć muzyka na żywo.
W sieci pojawiło się też wiele nagrań z tego wydarzenia.
twitterCzytaj też:
Satanistyczne show na scenie Eurowizji. Twórca to "osoba niebinarna"Czytaj też:
Finał Eurowizji bez Polski. Jak wypadła Luna?