Raper Killer Mike został aresztowany podczas 66. ceremonii rozdania nagród Grammy. Muzyk zdążył wcześniej zdobyć aż trzy statuetki za swoją muzykę. Jakie były powody jego zatrzymania przez policję?
Raper Killer Mike aresztowany podczas Grammy. Zdążył zdobyć trzy nagrody
Do zdarzenia doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek polskiego czasu. To wówczas miało miejsce wręczenie prestiżowych nagród muzycznych Grammy. Wydarzenie przyciągnęło tłum znanych osób. Wśród nich pojawił się zdobywca trzech statuetek, raper Killer Mike. Artysta zwyciężył we wszystkich kategoriach, w których był nominowany – Najlepsza Rapowa Piosenka, Najlepszy Rapowy Występ i Najlepszy Rapowy Album.
W pewnym momencie w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym widać, jak zakuty w kajdanki mocno rozemocjonowany muzyk jest wyprowadzany z uroczystości przez funkcjonariuszy policji.
Słynny raper zakuty w kajdanki. Co się stało?
O tym, co się wydarzyło, poinformował w serwisie X Chris Gardner z The Hollywood Reporter, zamieszczając nagranie z szokującymi scenami. Dziennikarz dowiedział się od funkcjonariuszy, iż zatrzymanie "nie ma nic wspólnego z tym, co wydarzyło się podczas gali".
– Mówisz poważne?! Co tu się odpie***la?! – słyszymy z ust wyraźnie zdziwionego sytuacją rapera.
Jak przekazują amerykańskie media, rzecznik policji poinformował, że do zatrzymania 48-letniego muzyka doszło w następstwie sprzeczki z około godziny 16 miejscowego czasu i został on aresztowany za wykroczenie.
Kilka godzin po zatrzymaniu, serwis TMZ opublikował inne nagranie, sprzed budynku, w którym doszło do zatrzymania. Widać na nim, jak muzyk awanturuje się z funkcjonariuszami policji. Według doniesień portalu, podczas tej sytuacji miało dojść do pobicia. TMZ poinformował też, że raper został ukarany mandatem.
Raper już na wolności. "Świętuje wygraną"
Około godz. 22.00 głos zabrał prawnik Mike'a Killera, informując opinię publiczną, że muzyk opuścił już posterunek policji i przebywa na wolności.
"Został wypuszczony i zamierza świętować swoją wygraną" – przekazał w rozmowie z "Variety".