Sylwester Marzeń z Dwójką organizowany jest przez Telewizję Polską w Zakopanem od 2016 roku. Impreza nie odbyła się w tym okresie tylko raz, w czasie pandemii koronawirusa, w 2020 roku. Wówczas koncert został przeniesiony do Amfiteatru w Ostródzie. Przez te kilka lat na sylwestrowej scenie TVP występowały topowe polskie i zagraniczne gwiazdy. Długo nie było wiadomo, czy wydarzenie w podobnej formie dojdzie do skutku też w tym roku. Okazało się jednak, że sylwestrowy koncert TVP w 2023 również odbędzie się w stolicy polskich Tatr.
"Sylwester Marzeń z Dwójką" w Zakopanem. Kto wystąpi?
Wiadomo już, kto wystąpi na sylwestrowej scenie TVP. Oprócz czołowej polskiej gwiazdy – Maryli Rodowicz, która jest również jurorką w show "The Voice Senior", na scenie w Zakopanem zaśpiewają też dwie inne diwy polskiej sceny muzycznej. Rok 2024 powitają z Telewizją Polską m.in. Edyta Górniak, która nagrała też dla TVP1 koncert świąteczny oraz Justyna Steczkowska, jurorka w show TVP2 "The Voice of Poland". Wśród wymienianych nazwisk są też m.in. Blanka, Zenek Martyniuk i Viki Gabor.
Pełną listę gwiazd tegorocznego koncertu TVP ujawniło 19 grudnia.
"Nowa władza to wróciłem". Gwiazdor sylwestra TVP zgaszony przez syna Steczkowskiej
Wśród artystów, którzy wsytąpią na scenie w Zakopanem znalazł się również Tomash. Muzyk po wczorajszych wydarzeniach w siedzibie TVP opublikował w mediach społecznościowych zaskakujący wpis. Stwierdził w nim, że wrócił do TVP wraz z nową władzą.
Przypomnijmy, że minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz odwołał w środę prezesów Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej. Nowe zarządy spółek zostały wyłonione przez nowe rady nadzorcze powołane przez ministra.
"Nowa władza to wróciłem do TVP. Do zobaczenia na Sylwestrze Marzeń w Dwójce" – napisał Tomash na swoim profilu na Threads i opublikował zdjęcie.
Wypowiedź młodego artysty nie przypadła do gustu Leonowi Myszkowskiemu – synowi Justyny Steczkowskiej, który również ma wystąpić na sylwestrze w TVP, w ramach duetu Mike & Laurent. Muzyk przypomniał koledze o tym, że umowę zawierał z dotychczasowymi władzami TVP.
"Tak się składa, że umowy na Sylwestra Marzeń były podpisywane wcale nie za nowej władzy. Nieładnie wprowadzać ludzi w błąd, a jeśli ma się problem z uwiarygodnieniem uczestnictwa w wydarzeniu, to lepiej milczeć lub z takiego udziału zrezygnować. I niezależnie od opcji politycznej, którą się popiera, to takie są fakty" – zauważył Leon Myszkowski.
Czytaj też:
Norbi sceptycznie o zmianach w TVP. "Będzie znowu rządowa?"Czytaj też:
Rewolucja w programach rozrywkowych TVP. "Zmiany prowadzących jeszcze w styczniu"