Wzięła ślub po tym, jak porzucił ją poseł PO. Nie obyło się bez komplikacji

Wzięła ślub po tym, jak porzucił ją poseł PO. Nie obyło się bez komplikacji

Dodano: 
Katarzyna Bosacka
Katarzyna Bosacka Źródło: PAP / archiwum Kmieciński
Katarzyna Bosacka ponownie stanęła na ślubnym kobiercu. W 2023 roku poseł PO zostawił ją dla młodszej kochanki

W sierpniu 2023 roku opinię publiczną obiegła szokująca informacja o rozstaniu Katarzyny i Marcina Bosackich. Byli małżeństwem przez 26 lat i doczekali się czwórki dzieci. Para jeszcze w kwietniu świętowała rocznicę ślubu i składała sobie wyrazy miłości w mediach społecznościowych. Media szybko dowiedziały się, że poseł KO zostawił żonę dla dużo młodszej kochanki, z którą zamieszkał. Plotki o tym romansie już wcześniej krążyły w sejmowych kuluarach.

Katarzyna Bosacka i Marcin Bosacki od ponad roku są już po rozwodzie. Ich rozprawa odbyła się 18 marca 2024 roku z powództwa Katarzyny Bosackiej. Przeprowadzono ją w trybie zdalno-ławniczym. Według relacji "Faktu", rozprawa rozwodowa Bosackich miała się zakończyć po zaledwie 34 minutach.

Katarzyna Bosacka wzięła ślub. "Był na tyle bezczelny, że wszedł do urzędu"

28 czerwca Katarzyna Bosacka ponownie wyszła za mąż. Tym razem zadbała, żeby ślub był skromny i prywatny.

– Pewnie już wszyscy wiedzą, że wyszłam za mąż w sobotę. Bardzo długo z Tomaszem staraliśmy się to utrzymać w tajemnicy, ale niestety wydarzyły się pewne sytuacje, które niezależne były od nas. No ale najważniejsze jest to, że uroczystość była bardzo fajna. Jesteśmy bardzo zadowoleni. Rodzina i przyjaciele bawili się bardzo fajnie na takim nieformalnym weselu. To była taka bardzo, powiedziałabym miła impreza – wyznała Katarzyna Bosacka na swoim kanale EkoBosacka na platformie YouTube.

Ceremonia odbyła się w urzędzie, a wesele w klubie sportowym. Nie obyło się jednak bez komplikacji. W urzędzie pojawił sią bowiem nieproszony gość.

– Trochę kwasów było, jak to na takich weselach. Nie, nie bójcie się, nikt nikomu nie dał w mordę. (...) Chodzi o to, że chcieliśmy to zachować w tajemnicy, ale niestety nam się paparazzi wbił na ślub. To nie było za bardzo przyjemne, bo zdaje się, że jechał z nami aż od naszego domu do urzędu. O tym świadczą zdjęcia, dlatego szybka narada tuż po ślubie z moim mężem spowodowała, że to ja pierwsza wrzuciłam zdjęcie z komentarzem "i żyli długo i szczęśliwie...", po to, żeby osłabić te zdjęcia, które parę godzin później ukazały się na jednym z portali. Żeby nie wyglądało, że my ten ślub sprzedaliśmy, bo tak nie było po prostu. To jest trudne, dlatego że staraliśmy się, żeby nie przeciekło to gdzieś do mediów, ale nie udało się niestety – stwierdziła, nie kryjąc żalu.

– Facet był na tyle bezczelny, że po prostu wszedł do urzędu razem naszymi gośćmi, a ponieważ trochę idiotycznie wyglądał – bo wszyscy goście na ślubie byli w eleganckich strojach, a ten był w kurtce jeansowej i robił zdjęcia – wiec został wyrzucony. Ale niestety zdążył zrobić te zdjęcia. Potem jeszcze gdzieś w krzakach przemykał. No i później okazało się, że jechał za nami aż od domu, no i to nie są sympatyczne chwile – dodała.

Czytaj też:
Ujawniła, jak zachowuje się była gwiazda TVP. "Nie będę zastraszana przez nikogo"
Czytaj też:
Celebrytka wprawiła fanów w osłupienie. "Mogłabym zostać świadkiem na ich ślubie"

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: YouTube/EkoBosacka