Szef KRRiT przed Trybunałem Stanu? "Rozzuchwalanie wrogów demokracji"

Szef KRRiT przed Trybunałem Stanu? "Rozzuchwalanie wrogów demokracji"

Dodano: 
Maciej Świrski, przewodniczący KRRiT
Maciej Świrski, przewodniczący KRRiT Źródło: PAP / Marcin Obara
Maciej Świrski, przewodniczący KRRiT, może już w lipcu zostać postawiony przed Trybunałem Stanu.

Posłowie koalicji rządzącej złożyli w maju 2024 roku w Sejmie wstępny wniosek o postawienie przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu. Pod wnioskiem podpisało się 185 parlamentarzystów. Świrskiemu postawiono 11 zarzutów, m.in.: utrudniania wypłaty środków abonamentowych mediom publicznym, niesłusznego karania nadawców czy zwlekania z przedłużeniem ich koncesji.

W październiku Trybunał Konstytucyjny wydał zabezpieczenie w sprawie szefa KRRiT. Zobowiązuje ono marszałka Sejmu oraz posłów do niepodejmowania żadnych czynności mających postawić go przed Trybunałem Stanu. Decyzja TK to efekt złożenia przez posłów PiS skargi na przepisy pozwalające postawić przewodniczącego Rady przed tym gremium.

Maciej Świrski w lipcu przed Trybunałem Stanu?

8 maja, w czasie kampanii prezydenckiej, sejmowa komisja odpowiedzialności konstytucyjnej miała głosować ws. przyszłości szefa KRRiT, jednak głosowanie się nie odbyło. Obóz rządzący nie zamierza jednak odpuścić.

– Nie widzę żadnych powodów, żeby nie było to głosowane. Komisja jest zwołana na czwartek na godzinę 9.00. Należy oczekiwać, że będzie przegłosowany wniosek. Potem jest 21 dni tak zwanej karencji – przekazał w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl poseł Koalicji Obywatelskiej Piotr Adamowicz.

"Po upłynięciu trzech tygodni wniosek w sprawie szefa KRRiT, może trafić na salę plenarną Sejmu. Zdaniem przewodniczącego sejmowej komisji kultury, powinno się to stać podczas posiedzenia, zaplanowanego na 8-10 lipca. Jeśli Maciej Świrski zostanie postawiony przed Trybunałem Stanu, zostanie wyłączony z prac regulatora. Nie będzie mógł zwołać posiedzenia, ani podpisać przedłużenia czy wydania koncesji. Taki scenariusz oznacza, że organ, którego kadencja kończy się we wrześniu 2028 roku, byłby sparaliżowany. Nadawcy, którzy nie uzyskaliby przedłużenia koncesji, musieliby zakończyć nadawanie" – czytamy na Wirtualnemedia.pl.

Świrski: Chcą ograniczyć debatę i wolność słowa w Polsce

W związku z tym, członek KRRiT prof. Tadeusz Kowalski chciał doprowadzić do porozumienia i dokonać zmiany regulaminu, która umożliwiałaby zwoływanie posiedzeń bez roli przewodniczącego. Maciej Świrski wyklucza takie zmiany.

– Zmiana regulaminu w tym momencie będzie rozzuchwalaniem tych ludzi, którzy są wrogami demokracji i wrogami Krajowej Rady. Byłby to sygnał, że KRRiT ugina się przed naporem, naciskiem tych, którzy chcą ograniczyć debatę i wolność słowa w Polsce. W związku z tym jestem przeciwnikiem zmian – mówił podczas konferencji prasowej. Jak dodał, ewentualny paraliż w KRRiT i jego skutki dla polskich nadawców, to problem tych, którzy do niego dążą.

– Jeśli pan Świrski uważa, że jest legalistą, demokratą, to powinien dopuścić zmianę regulaminu, który jak się okazuje był stworzony w sposób wadliwy. Nie mam zamiaru ujawniać różnych scenariuszy. W pewnym momencie będą podjęte decyzje, które ułatwią funkcjonowanie – zapewnia z kolei Wirtualne Media poseł Adamowicz.

Czytaj też:
TV Republika surowo ukarana przez KRRiT. "Treści nawołujące do nienawiści"
Czytaj też:
Programy o WOŚP i Owsiaku w TV Republika. Jest decyzja KRRiT

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: Wirtualne Media