Celebryci załamani wynikami wyborów. "Nie ma światełka w tunelu"

Celebryci załamani wynikami wyborów. "Nie ma światełka w tunelu"

Dodano: 
Aktorka Julia Wieniawa
Aktorka Julia Wieniawa Źródło: PAP / Rafał Guz
Polscy celebryci nie mogą pogodzić się z wynikami drugiej tury wyborów prezydenckich. Padły mocne słowa.

W poniedziałek (2 czerwca) tuż po godz. 5:00 rano na oficjalnej stronie Państwowej Komisji Wyborczej pojawiły się wyniki drugiej tury wyborów prezydenckich ze 100 proc. obwodów.

Nowym prezydentem RP został Karol Nawrocki. Kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość zdobył 50,89 proc. (10 606 628 głosów). Z kolei kandydata Koalicji Obywatelskiej, prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego poparło 49,11 proc. wyborców (10 237 177). Frekwencja wyniosła 71,63 proc.

Celebryci nie mogą uwierzyć w wynik wyborów. Pojawiła się rozpacz

Wielu polskich celebrytów otwarcie popierało Rafała Trzaskowskiego w czasie kampanii wyborczej. W nocy w mediach społecznościowych wielu z nich pojawiły się emotikony pękniętego serca. Niektórzy pokusili się o dłuższy komentarz.

Swojego rozczarowania wynikiem wyborów prezydenckich nie kryła m.in. Julia Wieniawa. Celebrytka jeszcze w nocy napisała: "Polsko…Ty jeszcze nie wiesz...". "Nie tylko nie ma światełka w tunelu, ale tunelu też nie ma" – dodała niedługo później na Instagramie. "Jakim cudem ten kraj jest podzielony tak bardzo na pół?!" – pytała.

Głos po przegranych przez Rafała Trzaskowskiego wyborach zabrała także Małgorzata Rozenek-Majdan.

"Panie prezydencie, dziękuję. Za odwagę, klasę i kampanię, w której wielu z nas znów poczuło nadzieję. To nie jest koniec. To ważny krok na drodze, która się nie kończy jednym wynikiem. Wierzę, że ta energia, którą pan uruchomił, będzie dalej pracować. Jestem z panem – dziś i jutro " – napisała pod jednym z postów kandydata KO.

"N.ie" – czytamy w najnowszym wpisie Matyldy Damięckiej, do którego załączyła znaną z czasu kampanii grafikę.

Monika Goździalska w swoim powyborczym wpisie zwróciła uwagę na wykształcenie elektoratu Karola Nawrockiego. "Nowym prezydentem został człowiek, którego największe poparcie przyszło od elektoratu z wykształceniem podstawowym. Nie trzeba nic dodawać, wystarczy spojrzeć na wykres. Jedno jest pewne: jak się sieje, tak się zbiera. Więc zobaczymy, jakie będą nasze zbiory. I czy z tych plonów będzie coś więcej niż ziemniaki. Chociaż niektórym wystarczą tylko ziemniaki" – napisała.

Czytaj też:
"Trafili na złą osobę". Syn Nawrockiego o trudnej kampanii
Czytaj też:
Tusk planuje zdecydowany ruch. "Jeszcze w tym tygodniu"

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: DoRzeczy / Instagram