W niedzielę 18 maja, na stronie "Dzień Dobry TVN", pojawiła się informacja o śmierci Soni Szklanowskiej, uczestniczki drugiej edycji popularnego reality show – "Hotel Paradise".
Nie żyje Sonia Szklanowska z "Hotelu Paradise". Miała 25 lat
Sonia Szklanowska pojawiła się w show TVN-u w 2020 roku i szybko zdobyła sympatię widzów. Dotarła aż do finału w parze z Łukaszem Karpińskim, ale nie udało im się zdobyć głównej nagrody.
Po udziale w programie, z powodzeniem próbowała swoich sił w muzyce. Wydała debiutancki singiel "Lew", a później także "Rozdział", "Dwa miesiące" czy "Lubię te klimaty". Na samym Instagramie śledziło ją ponad 200 tys. internautów.
25-latka pochodziła z Bydgoszczy. Widzowie show mogli poznać jej trudną historię. W jednym z odcinków wyznała, że, gdy miała 20 lat, w 2018 roku, straciła ukochanego dziadka, a jej mama usłyszała diagnozę nowotworu. Otwarcie mówiła też o swoich problemach psychicznych i walce z depresją. W mediach społecznościowych wspominała o stracie dziecka i "demonach przeszłości", które próbowała oswoić.
""TO JUŻ NIE MÓJ DOM" – moja najnowsza piosenka jest już dostępna we wszystkich serwisach. Jak Wam się podoba? Zostawcie po sobie ślad w komentarzach…niech leci w świat" – pisała w mediach społecznościowych 16 kwietnia, zaledwie miesiąc przed śmiercią. Na nagraniu, które umieściła w sieci, roześmiana biegała po piasku.
"Ten weekend był bardzo wyjątkowy bo spędziłam go z moimi przyjaciółmi – znamy się od najmłodszych lat. Saunowanie, balia, domek na wodzie (którym można pływać) 😜 oraz domek z uroczym tarasem, niesamowicie umilił nam wspólny czas! (...) bawiliśmy się świetnie!" – brzmi jej ostatni wpis na Instagramie, który opublikowała tydzień temu.
Nagła śmierć influencerki wstrząsnęła jej fanami.
Śmierć znanej influencerki. Prokuratura wszczęła śledztwo
Jak nieoficjalnie ustalił dziennik "Fakt", do śmierci 25-latki doszło w jej domu rodzinnym w Świeciu. Tamtejsza prokuratura rejonowa prowadzi śledztwo w tej sprawie.
— Potwierdzam, że trwają czynności prokuratury w tej sprawie. Na dzień 20 maja 2025 r. zarządzono oględziny zwłok w Zakładzie Medycyny Sądowej — poinformował "Fakt" zastępca prokuratora rejonowego, Piotr Głowacki. Postępowanie zostało wszczęte z artykułu 151 Kodeksu Karnego.
Artykuł ten dotyczy sytuacji, gdy ktoś "namową lub przez udzielenie pomocy, doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie". Grozi za to kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Czytaj też:
Nowe ustalenia w sprawie śmierci znanego celebryty. Śledczy ujawniająCzytaj też:
Pogrzeb Tomasza Jakubiaka. Spełniono jego wolę