Zapowiadał, że ukradnie kartę do głosowania. Wiadomo, co zrobił

Zapowiadał, że ukradnie kartę do głosowania. Wiadomo, co zrobił

Dodano: 
Krzysztof Stanowski podczas debaty kandydatów na prezydenta RP
Krzysztof Stanowski podczas debaty kandydatów na prezydenta RP Źródło: Super Express
Krzysztof Stanowski zapowiadał w wywiadach, że ukradnie na pamiątkę kartę do głosowania. Wiadomo, co zrobił.

Krzysztof Stanowski ogłosił w styczniu, że wystartuje w wyborach prezydenckich. 4 kwietnia o godz. 10.00 Krzysztof Stanowski wygłosił krótkie przemówienie na tzw. patelni przy metrze Centrum w Warszawie. Ogłosił, że udało mu się zebrać 4 miliony podpisów pod swoją kandydaturą na prezydenta, choć w rzeczywistości było to nieco ponad 130 tys. Niedługo później ogłoszono, że został oficjalnie zarejestrowany jako kandydat na prezydenta Polski.

Stanowski kandydatem na prezydenta. Rekordowe wyniki Kanału Zero

Ogłaszając swój start w wyborach prezydenckich, dziennikarz podkreślał, że jego celem jest wzięcie udziału w kampanii wyborczej, a nie wygrana. Obiecał swoim widzom, że pokaże im, jak wygląda batalia między kandydatami "od kuchni". – Chcę nagrać serię programów, jakich nie zobaczycie nigdzie indziej. Chcę wam w krzywym zwierciadle pokazać, jak wygląda ten prezydencki wyścig. Chcę was wpuścić za kulisy. Chcę być kamieniem w bucie innych kandydatów. A wy, osoby obywatelskie, musicie mi w tym pomóc – wskazywał.

W tym celu powstał nowy cykl na Kanale Zero – "Prezydenckie Zero", który stał się jednym z najpopularniejszych programów w projekcie Krzysztofa Stanowskiego.

Stanowski zapowiadał, że ukradnie kartę do głosowania. Co zrobił?

Krzysztof Stanowski zapowiadał publicznie, że nie będzie głosował w wyborach prezydenckich. W wywiadach mówił, że ukradnie kartę do głosowania i będzie chciał ją zachować na pamiątkę.

– Mam taki plan. Idę, odbieram kartę, kitram kartę, po czym wracam do komisji i informuję, że ją zabrałem. Nie chcę dokładać członkom komisji wyborczej pracy, bo to nie jest ich wina, że akurat w tym miejscu głosuję – mówił w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim.

W niedzielę opublikował post na platformie X, w którym przekazał, że zmienił zdanie w tej sprawie.

"Jednak zagłosowałem! Uznałem, że kiedy na liście pojawia się kandydat wybitny to moim obowiązkiem jest oddać głos!" – napisał, publikując swoje zdjęcie przy urnie wyborczej.

twitterCzytaj też:
Stanowski apeluje do Polaków. "Przestańmy być tacy ą-ę"
Czytaj też:
Znana celebrytka idzie na wybory. "Głosujemy na bezpieczną Polskę"

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: DoRzeczy.pl / X