Są już wyniki głosowania w 69. Konkursie Piosenki Eurowizji. Zwyciężył JJ z Austrii, który zaprezentował piosenkę "Wasted Love". Polska zajęła 14. miejsce, zdobywając 156 pkt. Justynę Steczkowską słabo ocenili jurorzy konkursu, przyznając jej zaledwie 17 punktów. Po ich ocenie, nasz kraj znalazł się na 24. miejscu. Jednak dzięki głosom publiczności udało się uzyskać dużo lepszy rezultat. Widzowie przyznali Justynie Steczkowskiej 139 pkt. Gdyby liczyć tylko to głosowanie, dałoby to Polsce siódme miejsce.
Dziennikarz muzyczny Marek Sierocki skomentował postawę jury konkursu.
Marek Sierocki o niskich notach od jury: To jest trochę niesprawiedliwe
Sierocki od połowy lat 80. był prezenterem muzycznym "Teleexpressu". Tworzył w ramach programu kącik muzyczny, w którym prezentowano nowe albumy oraz utwory polskich i zagranicznych artystów. Prowadził też "Szansę na sukces" i razem z Aleksandrem Sikorą komentował w poprzednich latach Konkurs Piosenki Eurowizji. Po zmianie władz mediów publicznych, nie wrócił już do żadnego z tych formatów, ale dostał nowy program na antenie TVP2 – "To jest grane" m.in. z przeglądem list przebojów i rozmowami z artystami.
Dzień po finale Eurowizji dziennikarz skomentował występ Justyny Steczkowskiej.
– Mimo że Justyna Steczkowska nie zdobyła głównej nagrody, jej występ pozostanie w pamięci jako jeden z najbardziej wyrazistych momentów Eurowizji 2025. Artystka pokazała, że polska scena muzyczna ma wiele do zaoferowania, a jej powrót na eurowizyjną scenę po 30 latach był pełen klasy i profesjonalizmu – ocenił dziennikarz w rozmowie z serwisem Pudelek.pl. – Występ Justyny był znakomity. (...) W półfinale i finale wypadło to naprawdę oszałamiająco, światowo. Nie mamy się czego wstydzić – podkreślił.
Sierocki, w rozmowie z Pudelkiem, ocenił również postawę jury konkursu.
– Jurorzy, jacy są, to wiemy od lat, że niechętnie przyznają Polsce punkty. To jest trochę niesprawiedliwe, bo myślę, że największą nagrodą dla każdego wykonawcy jest uznanie widzów. Oni docenili występ Justyny i to jest myślę najważniejsze. My nie mamy zbyt wielu przyjaciół w Europie, którzy chętnie dają nam punkty. Wystarczy zobaczyć, ile dali nam sąsiedzi. Tylko Niemcy. Trudno, nic na to nie poradzimy. Ja myślę, że nie mamy się czego wstydzić. Naprawdę. Pierwszy raz od dawna była taka zgodność w narodzie. Zawsze było tak, że często krytykowano wykonawców, a tu, ja trochę przeczytałem tych recenzji po występie, wpisów, i wszyscy są zgodni, że nie mamy się czego wstydzić i było znakomicie. Brawa dla Justyny, jeszcze raz – mówił Sierocki.
Czytaj też:
Które miejsce na Eurowizji zajęła Steczkowska? Są wynikiCzytaj też:
Stanowski apeluje do Polaków. "Przestańmy być tacy ą-ę"