Polska gwiazda wspomina Eurowizję. "Byłam sama, przytłoczona"

Polska gwiazda wspomina Eurowizję. "Byłam sama, przytłoczona"

Dodano: 
Wokalistka Luna, właśc. Aleksandra Katarzyna Wielgomas
Wokalistka Luna, właśc. Aleksandra Katarzyna Wielgomas Źródło: PAP / Krzysztof Świderski
Przed nami kolejna Eurowizja. Luna postanowiła podzielić się swoimi wspomnieniami z konkursu sprzed roku.

Konkurs Piosenki Eurowizji cieszy się ogromną popularnością już od ponad 60 lat. We wtorek 13 maja Justyna Steczkowska weźmie udział w pierwszym półfinale Eurowizji. Reprezentantka Polski wykona utwór "Gaja". O miejsce w finale Steczkowska zawalczy z przedstawicielami krajów takich jak Islandia, Estonia, Ukraina, Portugalia, Szwecja, Słowenia, Belgia, Chorwacja, Holandia, Albania, Azerbejdżan, Cypr oraz San Marino. Obecnie przygotowuje się do występu w Bazylei.

W ubiegłym roku wydarzenie było organizowane w Szwecji, w Malmö. Telewizja Polska postawiła wówczas na Lunę z piosenką "The Tower". Piosenkarka odpadła z Eurowizji już na etapie półfinału. Kryjąca się pod pseudonimem "Luna", Aleksandra Wielgomas, to córka właścicieli firmy Dawtona. W wywiadach przyznawała, że rodzice sceptycznie podchodzili do jej planów artystycznych. Teraz, tuż przed tegoroczną Eurowizją, postanowiła podzielić się swoimi trudnymi przeżyciami związanymi z konkursem.

Luna gorzko wspomina Eurowizję. "Rozpadłam się na milion kawałków"

W niedzielę wokalistka opublikowała na TikToku filmik z hali Malmö Arena, gdzie odbywała się ubiegłoroczna edycja konkursu, na którym Luna i jej zespół apelują o głosy krótko po występie. We wpisie ujawniła, jakie towarzyszyły jej wówczas emocje.

"Wow, świetnie sobie poradziłaś w tej sytuacji". Tak, może i sobie poradziłam, ale płakałam każdego dnia" – zaczęła Luna. "Zagubiłam się i nie mogłam się odnaleźć przez całe miesiące. Straciłam swój głos... i udawałam, że go odzyskałam. Nie spałam. Nie pozwalałam swojemu ciału, by odpoczęło" – czytamy w dalszej części postu.

"Czułam wszystko naraz, a zarazem – niczego nie czułam. Byłam sama, przytłoczona. Tonęłam w ciszy i w hałasie. Zamknęłam się w swoim własnym umyśle. Zamknęłam też swoje serce. I rozpadłam się na kawałki. Ale wciąż tu jestem. Wciąż śpiewam, wciąż czuję, wciąż marzę. Dziękuję wszystkim, którzy ze mną zostali, którzy wierzyli, którzy słuchali. Pomogliście mi odbudować się na nowo. A teraz jestem gotowa na więcej" – zakończyła wokalistka.

Czytaj też:
Steczkowska szykuje się do Eurowizji. "Strój córki smoka"
Czytaj też:
TVP1 nie pokaże Eurowizji. Pierwszy raz w historii

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: DoRzeczy.pl / tiktok