W piątek w hali sportowej w Końskich odbyła się debata prezydencka, którą prowadzili dziennikarze TVP, TVN i telewizji Polsat. Uczestniczyli w niej: Magdalena Biejat, Szymon Hołownia, Marek Jakubiak, Maciej Maciak, Karol Nawrocki, Joanna Senyszyn, Krzysztof Stanowski oraz Rafał Trzaskowski. Ogromne kontrowersje wzbudza kwestia jej finansowania.
Były szef TVP1 składa skargę. Chodzi o debatę w Końskich
W środę dziennikarz Jan Pawlicki, który pełnił funkcję szefa TVP1 w pierwszej połowie 2016 roku, poinformował na platformie X, że skierował skargę na TVP do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
"Program emitowany w dniu 11.04.25 zatytułowany "Debata Przedwyborcza", nosił wszelkie znamiona debaty, a jednocześnie – według stanowiska TVP – nią nie był. Mamy zatem do czynienia z ewidentnym wprowadzaniem widzów w błąd co do charakteru prezentowanego materiału" – czytamy w piśmie.
Jak podkreślił Pawlicki, mogło dojść również do naruszenia zapisów Ustawy o radiofonii i telewizji.
"Zmiana formuły programu nieco ponad półtorej godziny przed jego planowanym rozpoczęciem, poprzez zaproszenie do niego także innych uczestników wyścigu prezydenckiego poza Rafałem Trzaskowskim i Karolem Nawrockim, była jaskrawym naruszeniem rozporządzenia Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z 2011 r., które określa zasady przeprowadzania debat telewizyjnych: "uczestnicy powinni być poinformowani co najmniej na 48 godzin przed emisją debaty o terminie i tematach". Ponadto rozporządzenie stwierdza, że debaty telewizyjne są przeprowadzane w programie 1 TVP "w okresie ostatnich dwóch tygodni poprzedzających dzień wyborów"– pisze Pawlicki. Według niego oba te wymogi nie zostały wypełnione przez Telewizję Polską.
Były szef TVP uważa, że Telewizja Polska powinna oznaczyć "Debatę Przedwyborczą" jako materiał wyborczy jednego z kandydatów, ale również "wycenić koszty realizacji i produkcji sygnału telewizyjnego oraz wartość czasu antenowego w prime time (godziny największej oglądalności)".
"Koszty w całości powinien pokryć komitet wyborczy Rafała Trzaskowskiego. W przeciwnym razie Tomasz Sygut – dyrektor generalny TVP w likwidacji i Daniel Gorgosz – likwidator TVP S.A. powinni zostać pociągnięci do odpowiedzialności za niegospodarność i narażenie spółki na straty" – ocenił.
Zachęcił też internautów do powielania jego skargi i przesyłania jej do KRRiT.
twitterCzytaj też:
Szokująca postawa TVP. Reżyserka grzmi: Gdzie tu jest misyjność?Czytaj też:
TVP wydała kolejne oświadczenie ws. debaty. "Jedynym kosztem jest..."