W piątek 11 kwietnia prezenter TVN 24 Mateusz W. został zatrzymany przez agentów Centralnego Biura Antykorupcyjnego i tymczasowo aresztowany. Zatrzymanie ma związek ze sprawą zorganizowanej grupy przestępczej, w ramach której wcześniej zarzuty usłyszał były komendant policji Zbigniew M.
Dziennikarz TVN24 usłyszał zarzuty
W środę Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu przekazała w komunikacie, że Mateuszowi W. śledczy postawili łącznie pięć zarzutów.
"Mateuszowi W. zarzucono popełnienie pięciu czynów związanych z udziałem w okresie od listopada 2023 roku do października 2024 roku w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było popełnienia przestępstw m.in. skarbowych, gospodarczych i przeciwko wymiarowi sprawiedliwości w zakresie utrudniania prowadzenia postępowania przygotowawczego przez organy ścigania poprzez udzielenia wsparcia sprawcom przestępstw, w tym mającego na celu odsunięcie referenta sprawy – prokuratora od prowadzenia śledztwa, tj. czynów z art. 258 § 1 k.k. i inne." – czytamy w oświadczeniu wrocławskiej prokuratury.
"W trakcie przesłuchania w charakterze podejrzanego Mateusz W. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów oraz złożył wyjaśnienia" – dodano.
Stacja zawiesza Mateusza W.
Mateusz W. to dziennikarz TVN24 i TVN24 BiS, zajmujący się ekonomią i biznesem. Od 2011 r. związany z TVN, prowadzi serwisy informacyjne oraz program poświęcony gospodarce "Byk i Niedźwiedź". Jego pracodawca poinformował w poniedziałek, że dziennikarz został zawieszony do czasu wyjaśnienia sprawy.
"W TVN Warner Bros. Discovery kładziemy nacisk na przestrzeganie obowiązujących przepisów przez wszystkich pracowników. W związku z postawionymi naszemu pracownikowi zarzutami, podjęliśmy natychmiastową decyzję o zawieszeniu go w obowiązkach służbowych do czasu wyjaśnienia sprawy" – przekazała stacja za pośrednictwem platformy społecznościowej X.
Czytaj też:
TV Republika zostawia w tyle TVN24. Co na to znany dziennikarz?Czytaj też:
Dziennikarz zatrzymany przez CBA i aresztowany. TVN reaguje