Kontrowersyjny dziennikarz ma nową pracę. Zaczął od Mentzena

Kontrowersyjny dziennikarz ma nową pracę. Zaczął od Mentzena

Dodano: 
Tomasz Piątek
Tomasz Piątek Źródło: PAP / Wojciech Pacewicz
Tomasz Piątek został na stałe zatrudniony w redakcji "Gońca". Śledzi m.in. obce wpływy na polską politykę.

W czwartek 10 kwietnia na kanale "Gońca" na platformie YouTube zadebiutował pierwszy odcinek programu "Na celowniku". Format prowadzą: były dziennikarz Radia ZET, Radosław Gruca, i, budzący kontrowersje, Tomasz Piątek. "Mamy na celowniku tych, co robią najgorzej. Szpiegów, zdrajców, hejterów, dezinformatorów, pedofilów, wielomiliardowych złodziejów, wielomilionowych łapówkarzy i ich prawników. Oni zaś mają na celowniku nas" – zapowiedzieli prowadzący.

Tomasz Piątek dostał pracę w "Gońcu". Na pierwszy ogień poszedł Mentzen

Program "Na celowniku" jest nadawany na żywo, można go zobaczyć w każdy czwartek o godz. 20:00. Dziennikarze w trakcie łączą się z widzami i wchodzą z nimi w dyskusje. Prowadzący format poruszyli w pierwszym odcinku kilka politycznych tematów. Przede wszystkim: "Sławomir Mentzen i alkohol", a także "Zaplecze Sławomira Mentzena i akta SB".

twitter

Janusz Schwertner, dyrektor programowy Grupy Iberion i redaktor naczelny "Gońca" wyjaśnił, dlaczego zdecydował się zatrudnić Tomasza Piątka. Jak podkreślił, tego chcieli widzowie. – Za każdym razem, gdy Tomasz Piątek pojawiał się na naszej antenie, widzowie Gońca prosili, by pojawiał się jeszcze częściej. No więc wyszliśmy im naprzeciw. W dodatku między Tomkiem a Radkiem Grucą istnieje kapitalna dziennikarska chemia, dlatego spodziewamy się mocno emocjonującego formatu – stwierdził.

Piątek występował wcześniej m.in. w Halo.Radio oraz na kanale youtubowym Reset Obywatelski. Współpracował także z "Gazetą Wyborczą", "Polityką" czy TOK FM. Jest również autorem książek, m.in. o Antonim Macierewiczu, Andrzeju Dudzie i Mateuszu Morawieckim, które przez wielu komentatorów oceniane są jako wątpliwe faktograficznie. Na przykład, w pozycji o Antonim Macierewiczu z 2017 roku, publicysta "Wyborczej" sugerował, że ówczesny szef MON i jego zaplecze są powiązani z rosyjskim światem przestępczym oraz z podległymi Kremlowi rosyjskimi służbami specjalnymi.

Czytaj też:
"Telewizja numer jeden z Polsce". TV Republika zostawia konkurencję w tyle
Czytaj też:
TV Republika zostawia w tyle TVN24. Co na to znany dziennikarz?

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: Wirtualne Media / X