Pod koniec listopada 2023 roku, Dominika Chorosińska otrzymała nominację na ministra kultury i dziedzictwa narodowego w rządzie premiera Mateusza Morawieckiego. Swój urząd sprawowała niespełna miesiąc, do czasu powołania rządu Donalda Tuska. W tym krótkim czasie media dosłownie zalała fala artykułów na jej temat. Większość z nich wypominała jej błędy z przeszłości, przywoływała wywiady sprzed kilkudziesięciu lat i cytowała, uderzające w nią, opinie celebrytów. W sieci pojawiło się też wiele wyśmiewających ją memów. Później o polityk PiS zrobiło się cicho.
Teraz aktorka i posłanka postanowiła skomentować zdjęcie, zamieszczone w sieci przez premiera Donalda Tuska. Jej słowa wywołały prawdziwą burzę wśród internautów.
Dominika Chorosińska wywołała burzę. Skomentowała zdjęcie Tuska
W ostatni weekend Donald Tusk spędzał w Warszawie czas z wnukami. Pomimo załamania pogody, postanowił wybrać się z dziećmi na spacer ulicami stolicy. Spotkała ich śnieżyca, więc premier schronił się razem z bliskimi w jednym z pobliskich lokali. W mediach społecznościowych zamieścił zdjęcie siebie i swoich wnuków przy stole.
"Kwietniowa śnieżyca? Wiadomo. Najlepiej przeczekać ją w przytulnym warszawskim bistro" – napisał na platformie X premier.
Zdjęcie i opis do niego nie spodobał się Dominice Chorosińskiej, która zostawiła pod nim swój komentarz.
"Sobotę to raczej dzieci spędzają w przytulnych domach z rodzicami" – oceniła.
Już po chwili pod wpisem aktorki rozpętała się prawdziwa burza. Internauci zaatakowali ją, twierdząc, że nie powinna oceniać sposobu, w jaki ktoś spędza czas z rodziną.
"Czyli wyjście z dziadkiem na spacer w sobotę jest jakie? Moralnie naganne? Niezgodne z prawem? Niepatriotyczne?"; "Pani autorytetem w kwestiach rodziny to jest jakby kiepskim"; "Kim pani jest, żeby dyktować ludziom, jak mają spędzać czas z dziećmi?"; "Co pani chciała tym beznadziejnym wpisem osiągnąć?" – czytamy w komentarzach.
twitterCzytaj też:
Mąż celebrytki przerywa milczenie ws. zdjęć. "Co miałem zrobić?"Czytaj też:
Żona posła PiS wprost o alimentach. "Walczę o sprawiedliwość"