27 lutego media obiegła informacja o tajemniczej śmierci Gene'a Hackmana i jego żony Betsy Arakawy. 7 marca poznaliśmy odpowiedź na pytanie o przyczyny śmierci pary. Śledczy ujawnili, że żona Hackmana zmarła jako pierwsza 11 lutego, a on odszedł kilka dni później. Aktor i jego ukochana mieli umrzeć w wyniku chorób, na które cierpieli.
Lekarz podważa ustalenia śledczych
Z ustaleniami śledczych nie zgadza się jednak dr Josiah Child, który prowadzi Cloudberry Health w Santa Fe. W rozmowie z Daily Mail, lekarz przedstawił swoje argumenty.
"Pani Hackman nie umarła 11 lutego, ponieważ zadzwoniła do mojej kliniki 12 lutego. Zadzwoniła do mnie kilka tygodni przed śmiercią, aby zapytać o wykonanie badania echokardiograficznego dla jej męża. Nie była moją pacjentką, ale jeden z moich pacjentów polecił jej Cloudberry. Umówiła się na spotkanie na 12 lutego" – ujawnił lekarz.
10 lutego Arakawa miała odwołać planowaną wizytą, bo jej mąż źle się poczuł.
"Zadzwoniła rankiem 12 lutego i porozmawiała z jednym z naszych lekarzy, który powiedział jej, żeby przyszła tego popołudnia. Umówiliśmy się z nią na spotkanie, ale nigdy się nie pojawiła. Nie wykazywała żadnych objawów niewydolności oddechowej. Dzwoniliśmy do niej kilka razy, ale nie odbierała" – wyznał dr Josiah Child.
Lekarz zakwestionował również, ustaloną przez śledczych, przyczynę śmierci Betsy Arakawy. Jak twierdzi, żona Gene'a Hackmana nie wykazywała "żadnych oznak niewydolności oddechowej".
"Nie jestem ekspertem od hantawirusów, ale większość pacjentów, którzy mają tę diagnozę, umiera w szpitalu. To zaskakujące, że pani Hackman rozmawiała z moim biurem przez telefon 10 lutego i ponownie 12 lutego i nie miała żadnych oznak niewydolności oddechowej. Ustalone spotkanie nie dotyczyło niczego związanego z hantawirusem" – powiedział dr Child.
"Wszyscy lekarze drapią się po głowach nad hantawirusem jako przyczyną śmierci. Niewydolność oddechowa nie jest nagła – to coś, co pogarsza się w ciągu kilku dni. Większość ludzi trafia na ostry dyżur, ponieważ mają problemy z oddychaniem. Niezwykle rzadko zdarza się, aby pozornie zdrowa 65-latka padła martwa z tego powodu. Prawdę mówiąc, nikt o czymś takim nie słyszał" – dodał.
11 lutego 2025 r. Betsy Arakawa podobno odwiedziła sklep spożywczy, aptekę i sklep z karmą dla zwierząt.
Jak zmarła Betsy Arakawa?
Jak ustalili śledczy, Betsy Arakawa umarła jako pierwsza na skutek rzadkiej choroby oddechowej wywołanej przez hatawirusa. Do śmierci kobiety doszło najprawdopodobniej 11 lutego. Wtedy też Arakawa była widziana po raz ostatni publicznie. Przypadki zarażenia hatawirusem są bardzo rzadkie. W ciągu ostatnich 50 lat w stanie Nowy Meksyk doszło do 136 infekcji, z czego 42 proc. było śmiertelnych. Wirus jest zazwyczaj przenoszony przez odchody gryzoni. Objawy choroby pojawiają się po czasie. Są to głównie zmęczenie, gorączka, ból mięśni, a także kaszel i duszność.
11 lutego Betsy Arakawa była aktywna po raz ostatni. Późnym porankiem wysłała maila do terapeuty, po czym po południu udała się do sklepu spożywczego w Santa Fe. Na trasie 65-latki pojawiły się jeszcze dwa przystanki: apteka i sklep z jedzeniem dla zwierząt. Żona Gene'a Hackmana była widziana po raz ostatni żywa o 17:15, gdy wjechała na teren posiadłości. Później nie odnotowano żadnych jej aktywności, stąd teoria, że Arakawa zmarła dokładnie tego dnia.
Jak zmarł Gene Hackman?
Śledczy potwierdzili, że Gene Hackman zmarł kilka dni po Betsy Arakawie. Ostatnie aktywności jego rozrusznika serca pochodzą z 17 i 18 lutego. Urządzenie wykazało nieprawidłowy rytm migotania przedsionków 18 lutego, był to ostatni zapis czynności serca. Gene Hackman od lat cierpiał z powodu choroby Alzheimera, która miała przyczynić się do jego śmierci. Z tego względu 95-letni GeneHackman prawdopodobnie nie zdawał sobie sprawy, że jego żona Betsy nie żyje. – Pan Hackman miał zaawansowaną chorobę Alzheimera. Był w bardzo złym stanie zdrowia – mówiła podczas konferencji dr Heather Jarrell.
Czytaj też:
Znana aktorka spisała testament i zaplanowała pogrzeb. "To normalna chwila"Czytaj też:
Nie żyje gwiazda Alibabek. Poruszające oświadczenie