Do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wpłynęła skarga widza na niecenzuralne słowa, które padły na antenie TV Republika. Chodzi o wypowiedź doradcy prezydenta Stanisława Żaryna, który wyjaśniał w programie na żywo, co kryje się za symbolem ośmiu gwiazdek. KRRiT przekazała, że wystąpiła już do nadawcy o nagranie, którego dotyczy skarga.
TV Republika zostanie ukarana za wulgaryzm na antenie?
Kontrowersyjna wypowiedź Stanisława Żaryna padła 28 lutego po godzinie 16.00 w paśmie "Republika dzień". W programie dyskutowano na temat doniesień, jakoby rosyjskie służby miały stać za antyrządowymi hasłami, wymierzonymi w PiS.
– Częścią działań wywiadowczych było prowadzenie walki informacyjnej, czyli promowanie haseł stricte politycznych. Te hasła zaprezentuję tylko raz, bo są wulgarne. Są dowody w materiałach sądowych, że rosyjski wywiad płacił swoim ludziom za to, żeby promowali hasło J***ć PiS, Duda D*pa, NATO go home – stwierdził Żaryn.
Doradca prezydenta został natychmiast poproszony przez prowadzącego, żeby nie cytował wulgarnych haseł w całości. Stacja "wypikowała" też niecenzuralne słowa.
Decyzja w sprawie dalszych kroków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji ma zapaść w ciągu dwóch miesięcy. – Zwróciliśmy się do nadawcy programu TV Republika o przekazanie materiałów niezbędnych do zajęcia przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji stanowiska wobec przedstawianych zarzutów. Informację dotyczącą dalszych działań KRRiT w tej sprawie przekażemy Panu w przewidywanym terminie 2 miesięcy od daty otrzymania dokumentacji od nadawcy – przekazała, cytowana przez Wirtualne Media, Anna Szydłowska-Żurawska, dyrektor Departamentu Prezydialnego KRRiT.
KRRiT nie odpowiedziała, czy w sprawie audycji wpłynęły inne skargi.
Czytaj też:
Wielki sukces TV Republika. Wyniki mówią same za siebieCzytaj też:
Prawicowe stacje zyskują widzów. TV Republika liderem w Polsce